Pierwsza kolejka za nami! Zapraszamy na podsumowanie!

Pierwsza kolejka za nami! Zapraszamy na podsumowanie!

Wielka inauguracja piłkarskiej jesieni w SuperLidze6 Biznes za nami! Mimo że to było dopiero otwarcie sezonu, to nie zabrakło hitów i spektakularnych widowisk we wszystkich pięciu klasach rozgrywkowych. Na pierwszym szczeblu pierwszym liderem został FK Almaz, który po świetnym meczu pokonał Harataczy. Na drugoligowych murawach błysnęli Zimne Dranie oraz Team Ivulin II, poziom niżej doskonale zaprezentowali się Eternis oraz Betfan. Na czwartym froncie znakomity start zanotował Fast Trans, na piątym zaś w wysokiego „C” rozpoczął jesienną kampanie Airwent. Zapraszamy na podsumowanie 1. kolejki w SuperLiga6 Biznes!

1. Biznes Liga

W ekstraklasie nowy sezon rozpoczęliśmy od starcia FK Almazu z Harataczami. W roli faworyta podchodzili do niego gospodarze, którzy już od samego początku dominowali na murawie. Już w pierwszej połowie losy mecz były praktycznie przesądzone, bowiem Zieloni wygrali ją aż 8:1. W drugiej odsłonie ekipa Patryka Rosłańca ruszyła w pogoń za rywalem i zdołała częściowo odrobić straty, jednak przewaga Almazu była zbyt duża, by Haratacze mogli myśleć o wyrównaniu. Równolegle na drugim placu Bad Boys Zielonki w hicie kolejki podejmowały Eleganckich Chłopaków. Mecz od samego początku był bardzo dynamiczny, oba zespoły już na starcie próbowały zagrozić akcjami, lecz dobrze spisujące się bloki defensywne nie pozwoliły na to, aby piłka znalazła się w siatce. Taki przebieg gry doprowadził do tego, że pierwszego gola zobaczyliśmy dopiero w 15 minucie, kiedy to kapitalnym strzałem z rzutu wolnego popisał się Mateusz Soliwoda. Druga połowa należała natomiast do gospodarzy, którzy stwarzali sobie więcej sytuacji, jednak nie potrafili zamieniać ich na bramki, głównie dzięki świetnej postawie golkipera Eleganckich Chłopaków. Koniec końców to goście zdołali wykorzystać błąd swoich rywali i ustalili wynik końcowy na 0:2. Ten rezultat może być kluczowy w kontekście końcowego układu sił w tabeli. Pozostałe dwa spotkania rozegraliśmy w środę. Na początek, w szranki stanęły zespoły The New GreenBack oraz Impulsu UA. Już od pierwszego gwizdka arbitra dało się zauważyć, że lepiej weszli w mecz zawodnicy gości, którzy już po kilku minutach otworzyli wynik i zdołali go jeszcze podwyższyć. Gospodarze mieli jeszcze moment błysku w ostatnich momentach pierwszej odsłony i złapali kontakt, jednak jak się później okazało, było to ich ostatnie trafienie w tym meczu. W drugiej połowie Impuls jeszcze wyraźniej zarysował swoją dominację, cierpliwie czekając na swoje okazje. Wynik na 1:4 ustalił chwilę przed końcem Yurii Tkachuk, który przypieczętował pierwsze zwycięstwo swojej ekipy. Na zakończenie, brązowy medalista z sezonu wiosennego, Lamico, mierzyło się z Teamem Ivulin, który w naszej ocenie może zostać czarnym koniem rozgrywek. Już po czterech minutach goście prowadzili 0:2, jednak gospodarze nie dali za wygraną i ruszyli w pogoń za wynikiem. Do wyrównania udało im się doprowadzić za sprawą Adama Tomaszewskiego, który jak prawdziwy kapitan wziął drużynę na swoje barki i ustrzelił dublet. Druga odsłona tego meczu to już prawdziwy piłkarski rollercoaster. Oba zespoły starały się przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, jednak marnowały okazję za okazją. Przełamanie nadeszło w samej końcówce, kiedy to Team Ivulin przycisnął mocniej swoich przeciwników i zdołał zdobyć gola na wagę trzech punktów.

  

2. Biznes Liga

Na zapleczu ekstraklasy w inauguracyjnej kolejce czekały nas raptem dwa spotkania. Jako pierwsi, na murawę wybiegli piłkarze Zimnych Drani i Starej Lamy. Wynik otwarty został już w jednej z pierwszych akcji meczu, a na boisku z każdą minutą co raz wyraźniej zarysowywała się przewaga gospodarzy, którzy konsekwentnie podwyższali swoje prowadzenie. Goście praktycznie nie istnieli na boisku, choć udało im się dwukrotnie pokonać golkipera rywali, jednak na przerwę zeszli przegrywając aż 7:2. W drugiej odsłonie niewiele się zmieniło, choć wydawało się, że gospodarze spuścili nieco z tonu. Koniec końców Zimne Dranie wygrały to spotkanie aż 11:4, a ogromną w tym zasługę miał Mateusz Dmowski, który aż sześciokrotnie wpisywał się na listę strzelców, a do tego dorobku dołożył 2 asysty. W ramach drugiego meczu, Cezar podejmował Team Ivulin II. W pierwszych minutach piłkarze zaznajamiali się z boiskiem i taktyką swojego rywala. Po kilku próbach ataków, skutki w końcu odnieśli gracze gości, którzy otworzyli wynik. Gospodarze jednak od razu odpowiedzieli, lecz ich radość nie trwała zbyt długo, bowiem ich rywale znów wyszli na prowadzenie za sprawą gola samobójczego, a tuż przed przerwą zadali im jeszcze dwa szybkie ciosy. Na drugą połowę zawodnicy wychodzili zatem z wynikiem 1:4 dla Teamu Ivulin II. Nie minęło dużo czasu, a przewaga gości zaczęła się powiększać. Wyraźnie odjechali oni Cezarowi, który był już praktycznie bez szans na odrobienie straty. Rezultat na 2:9 ustalił w ostatniej akcji meczu Roman Yakavenka, który skompletował hattricka.

 

 

3. Biznes Liga

Alea Iacta Est podejmując Betfana rozpoczęła sezon Jesień 2022 na trzecim poziomie rozgrywkowym. Już od pierwszych minut to goście przejęli inicjatywę i dość szybko wyszli na prowadzenie. Cierpliwie czekając na swoje okazje, zdołali je jeszcze dwukrotnie podwyższyć i na przerwę schodzili z rezultatem 1:3. Na drugą połowę wyszli w jeszcze większym gazie i znów odjechali rywalom, wygrywając finalnie całe spotkanie 2:6. Kolejne dwa mecze odbyły się we wtorek. Najpierw, E.ON Polska pokonał 4:1 Ultimę. Już w pierwszej połowie gospodarze wypracowali sobie solidną przewagę, a bardzo duży w tym udział Karola Kuźmińskiego, który ustrzelił dublet. W drugiej połowie sytuacja nie zmieniła się i to E.ON miał wyłączną inicjatywę na boisku, dzięki czemu może cieszyć się z pierwszych trzech punktów w tym sezonie. Potem, Trójkąt Bródnowski ograł Natolin. To ekipa z Ursynowa jako pierwsza otworzyła wynik, lecz wtedy zaczęła powoli spuszczać z tonu i do głosu doszli gospodarze, którzy jeszcze przed przerwą zdołali wyrównać po strzale z rzutu karnego. Na początku drugiej połowy obie ekipy próbowały wyjść na prowadzenie, jednak dopiero w 30. minucie ta sztuka udała się Trójkątowi Bródnowskiemu, a konkretniej Erykowi Murzyńskiemu, który niedługo później skompletował hattricka. Finalnie, TB zwyciężają 4:2 i nowy sezon witają w dobrych nastrojach. Na koniec, Eternis pokonał Jogadores 10:6. Trzeba przyznać, że był to naprawdę zacięty mecz. Jako pierwsi do głosu doszli gospodarze, jednak goście zdołali wyrównać. Ich radość nie trwała zbyt długo, bowiem w tym momencie coś w głowach Eternisu przeskoczyło i zaczęli wykorzystywać praktycznie każdą sytuację bramkową, którą sobie stworzyli. Jogadores próbowało odwrócić losy meczu, jednak ilekroć udawało im się strzelić, ich rywale odpowiadali. Szczególnie dobre zawody rozegrał duet Oskar Górecki – Grzegorz Goliszewski.

 

4. Biznes Liga

W czwartej lidze pierwszy tydzień rozgrywek rozpoczęliśmy od meczu Double Team i Team Ivulin III. Od samego początku grę kontrolowali goście, którzy dość szybko wyszli na prowadzenie i konsekwentnie je podwyższali. Już po pierwszej połowie na protokole meczowym widniał wynik 0:3, który w drugiej połowie został jeszcze podwyższony. Gospodarze co prawda ruszyli w pogoń za rywalem, jednak nie zdołali stworzyć już realnego zagrożenia i finalnie ulegli 2:6. Następnie, Piłeczka Lobem pokonała Męskie Granie 7:2. W pierwszych minutach co prawda żadna ze stron wyraźnie nie przeważała, jednak później gospodarze przejęli inicjatywę i zadali przeciwnikom dwa szybkie ciosy, co pozwoliło im zejść na przerwę ze skromnym prowadzeniem. W drugiej połowie szósty bieg wrzucił Łukasz Gospodarczyk, który stanowił tego wieczoru o sile ofensywnej swojej drużyny. Rywale co prawda podjęli próbę odmiany losów meczu, jednak nie byli już w stanie odrobić tak dużej przewagi. W środę, Gastro Sparta podejmowała Fast Trans. Starcie to dość sensacyjnie rozpoczęło się od prowadzenia gospodarzy, którzy wykorzystali błędy w ustawieniu swoich rywali. Zbyt szybko jednak się rozluźnili i oddali inicjatywę gościom, którzy jeszcze przed przerwą zdołali wyrównać i wyjść na prowadzenie 2:3. Reszta meczu to już „One Man Show”, którego główną postacią był Karol Mroczkowski. Fast Trans aplikował rywalom gola za golem i finalnie zwyciężył aż 3:11, nie pozostawiając żadnych złudzeń, kto zasługiwał na zgarnięcie pełnej puli punktów. Równolegle na drugim boisku Marsylia mierzyła się z Reytanem. Strzelanie rozpoczęli gospodarze, jednak już dwie minuty później mieliśmy remis. Przez jakiś czas gra była bardzo wyrównana, lecz jeszcze przed przerwą goście przycisnęli rywali i wyszli na prowadzenie. Początkowa faza drugiej odsłony tego spotkania była bardzo wyrównana i żadna z drużyn nie mogła przebić się przez formacje defensywne rywali, jednak w końcu Reytan przełamał złą passę i podwyższył swoje prowadzenie, wygrywając ostatecznie 2:4.

 

5. Biznes Liga 

W piątej lidze nowy sezon otworzyli piłkarze Transgourmet oraz Cool Team. Spodziewaliśmy się, że to spotkanie będzie pełne walki i nie zawiedliśmy się. Z wysokiego C zaczęła ekipa gospodarzy, która absolutnie zdominowała pierwszą połowę i wykorzystywała skutecznie wypracowywane okazje, co pozwoliło im zejść na przerwę z wynikiem 5:1. W drugiej odsłonie drużyna Andrzeja Krawczyka zaczęła odrabianie strat, zadając rywalowi kolejne dwa ciosy, jednak gospodarze w porę załatali dziury w formacji obronnej i zdołali zdobyć jeszcze jednego gola, by ostatecznie dowieźć trzy punkty do końca. Finałowy rezultat to 6:5. Następnego dnia, FC Franczyza pokonała Gur-Bud 4:2. Goście zdecydowanie lepiej weszli w mecz i do przerwy wypracowali sobie trzybramkową przewagę, którą przy takiej dominacji na murawie naprawdę nie sposób było stracić. Gospodarze co prawda podjęli próbę odwrócenia losów spotkania, jednak ta sztuka im się nie udała i musieli uznać wyższość rywali. Następnie naprzeciw siebie wyszły ekipy Zimmeru Biomet oraz G’ANG-u. Worek z bramkami już w drugiej minucie rozwiązali gospodarze, jednak zbyt długo z prowadzenia się nie cieszyli. W pierwszej połowie obie ekipy szły łeb w łeb i spotkanie było naprawdę bardzo wyrównane, o czym świadczy również wynik do przerwy – 2:2. W drugiej połowie jednak z czasem zarysowywała się delikatna przewaga ZB, którzy w końcu zaczęli wykorzystywać swoje sytuacje i wyszli na prowadzenie, a potem Clemens Peyrelongue dobił rywali, kompletując hattricka i ustalając końcowy rezultat na 4:2. Równolegle na drugim boisku Kosmasy pokonały 5:2 Cool Team, dla którego był to drugi mecz w tej kolejce, zatem zmęczenie z pewnością było jedną ze składowych kolejnej porażki. Już od pierwszych minut gospodarze objęli prowadzenie i kwestia trzech punktów była rozwiązana praktycznie do przerwy, na którą piłkarze schodzili z wynikiem 5:0. Duża w tym zasługa Szymona Kolasy, który aż trzykrotnie wpisywał się na listę strzelców. W drugiej odsłonie zawodnicy Kosmasów nieco odpuścili i dwukrotnie pozwolili rywalowi na strzelenie gola, jednak było to zdecydowanie za mało by choćby zbliżyć się do wyrównania. Na koniec, Airwent pewnie pokonał Liber, choć w pierwszych minutach spotkania to goście przeważali i byli nawet na prowadzeniu. W drugiej połowie wiatru w żagle nabrał Wiktor Mądry, który poprowadził swoją ekipę do zwycięstwa 8:3, strzelając trzy gole i notując dwie asysty.

 

 

Sponsorzy

Partnerzy

Gdzie gramy