O 19:00 na boisku „A” rozpoczęło się spotkanie pomiędzy Elektrowozniakiem i Kaspeda. Początek spotkania był bardzo wyrównany. Obie ekipy miały swoje okazje, ale żadna z nich nie mogła trafić do siatki. Dopiero w 10 minucie byliśmy świadkami pierwszego trafienia. Oleh Martsyniuk zagrał do Eduarda Berecznego, który pewnym strzałem trafił do siatki. Chwile później Bobko Pavlo zagrał na długi słupek, gdzie akcje zamknął Martsyniuk. Jeszcze przed końcem połowy ten sam gracz asystował, ale piłkę do siatki tym razem skierował Yurii Radkevych. Zatem do przerwy mieliśmy 3:0. Po zmianie stron gospodarze bardzo szybko podwyższyli na 4:0. Później obudzili się goście dwa szybkie trafienia z 27 i 29 minuty dawalły im nadzieje na powrót. Szybko te marzenia zamknęła ekipa gospodarzy, która dwukrotnie odpowiedziała i ponownie miała przewagę dwóch trafień. W końcówce mieliśmy jeszcze szybka wymiane ciosów i spotkanie zakończyło się wynikiem 9:3.