Tornado UA mistrzem 5.Ligi Biznesu – podsumowanie sezonu Jesień 2023.

Tornado UA mistrzem 5.Ligi Biznesu – podsumowanie sezonu Jesień 2023.

 Istny galimatias, tak w telegraficznym skrócie można opisać, to co działo się w jesiennej kampanii 5.Ligi Biznesu. Miniony sezon stał na bardzo wysokim poziomie. Mimo początkowej dominacji jednej z drużyn do ostatniej kolejki nie wiedzieliśmy kto zgarnie mistrzowski wazon. Ostatecznie złote krążki trafiły do graczy Tornado UA, którzy tylko lepszą różnica goli wyprzedzili inną drużynę z Ukrainy, Elektrowoźniaka. Raptem jeden punkt mniej zgromadzili brązowi medaliści, Los Lamusos, a do ostatnich chwil o miejsce na podium walczyły jeszcze dwie drużyny.

Zapraszamy na podsumowanie jesiennej edycji piątego szczebla SuperLiga6 Biznes.

Początkowo do rywalizacji na piątym szczeblu ligi biznesu przystąpiło 8 drużyn, a rozgrywki od razy zdominowało Tornado UA. Ukraińcy zaczęli z wysokiego C, gromiąc od początku swoich rywali. Kalendarz mieli jednak łatwy i szybko odprawili czterech rywali z dolnych partii tabeli. Dopiero od trzeciej serii dołączyły do rozgrywek dwa zespoły, które jak się okazało stoczyły z późniejszym mistrzem walkę o złote krążki. Rywalem Tornada numer 5 byli właśnie Los Lamusos, którzy mieli być pierwszym poważnym testem dla niepokonanego lidera. Ten wygrał pewnie, utrzymując status niepokonanej drużyny. Być może zgubiła ich pewność siebie, bo w kolejnym starciu zlekceważyli rywala. Dokładnie mowa o Marsylii, która wtedy była na trzeciej pozycji. „Niebiescy” ku zaskoczeniu wszystkich rozgromili lidera, obnażając jego braki. Twierdza został zatem złamana, a tym razem kalendarz na przyszłe mecze nie był najłatwiejszy. Następną przeszkodą byłą La Masia, która wtedy walczyła jeszcze o mistrza. Tornado wygrało te derby Ukrainy jednym golem, a kolejne z Elektrowoźniakiem zremisowali. Ci ostatni w międzyczasie nadrobili zaległości i to oni przewodzili w tabeli ale zakończyli już rozgrywki. Tornado by zgarnąć złote medale musiało w ostatniej serii pokonać Aplikacje Krytyczne, co uczyniło bez problemu. W ten sposób przyklepali mistrzowski tytuł, który tak naprawdę rozstrzygnęła kwestia kilku goli. Ukraińcy grali bardzo solidnie w każdej formacji. Najlepszym bramkarzem został uznany Serhii Zaridze, a bardzo dobry sezon rozgrał duet: Pavel Chervonohrodskyi – Mykola Levenets, który punktował bardzo regularnie.

Drugie miejsce oraz awans wraz z mistrzem do czwartej ligi wywalczył Elektrowoźniak. „Niebiesko-żółci” jak już wspominaliśmy tylko kilkoma trafieniami przegrali mistrzowski tytuł. Do sezonu przystąpili od 3.kolejki z miejsca zaczynając pościg za czołówką, ale już pierwszy rywal okazał się tym z najwyższej półki. „Elektrycy” trafili na rozpędzoną La Masię, którą ograli tylko 1 golem. Następnie pewnie pokonali trzy niżej notowane drużyny i dopiero w kolejce numer 7 ponieśli pierwszą klęskę. Na ich drodze stanęli Los Lamusos, którzy już raz się potknęli. Tym razem, to ekipa Roberta Różyckiego wyszła zwycięską ręką, komplikując delikatnie sytuację rywala. Elektrowoźniak nic sobie z tego nie zrobił i bardzo szybko wrócił na zwycięskie tory. Wygrał trzy kolejne starcie, ale szczególnie to trzecie z nich przeciwko Marsylii było bardzo kluczowe. Na koniec rozgrywek przyszedł jeszcze szlagierowy remis z późniejszym mistrzem, który też miał kolosalne znaczenie. W ostatniej serii wicemistrz, był już pewny medalu, ale mógł się tylko przyglądać co zrobi Tornado, które decydowało o kolejności na podium. Dla Elektrowoźniaka był to debiutancki sezon w SL6 Biznes i od razu okraszony srebrnym medalem i awansem. Nie byłoby tego wszystkiego gdyby nie lider zespołu, najlepszy zawodnik całych rozgrywek, Oleh Dvoliatyk, którego w ofensywie wsparł król asyst, Yurij Radkevahc. Wielkie gratulacje!!!

Najniższy stopień podium wywalczyli kolejni debiutanci w lidze biznesu, ale weterani jeżeli chodzi o rozgrywki weekendowe. Mowa o Los Lamusos, którym w ostatniej serii sprzyjało niezłe szczęście. Na finiszu mogli się tylko przyglądać co zrobi La Masia, która w przypadku zwycięstwa zepchnęła by LL poza podium. Jak doskonale wiemy Ukraińcy nie sprostali zadaniu i brązowe medale trafiły w ręce ”Niebieskich”. Oczywiście ten medal to przede wszystkim ich bardzo dobra postawa w sezonie jesiennym, w którym wygrali 7 meczów przy dwóch porażkach. Ostatecznie daje to tylko 1 punkt straty do pierwszej dwójki, a zatem złote medale były na wyciągnięcie ręki. Los Lamusos także zaczęli rywalizację od trzeciej serii spotkań. Od razu zaczęli od dwóch zwycięstw w tym od ogrania Marsylii, która była w ścisłej czołówce. Chwile potem przyszła jednak pierwsza z porażek, z późniejszym mistrzem. Brązowi medaliści szybko znaleźli na to ripostę, szybko wracając na zwycięski szlak. Wygrali cztery kolejne mecze i choć trzy zwycięstwa były niemal obowiązkiem, to to jedno z Elektrowoźniakiem mogło dać ekipie Roberta Różyckiego upragniony mistrzowski tytuł. W 9.kolejce LL grali dwa razy, w przypadku dwóch zwycięstw zostaliby mistrzami piątej ligi. Niestety dla nich na ich drodze stanęła La Masia, która walczyła jeszcze o brąz. Ukraińcy okazali się lepsi o trzy gole, co sprawiło, że LL mogli skończyć sezon nawet poza podium. Jak już wspomnieliśmy La Masia w ostatni swoim meczu nie mogła wygrać, co jak wiemy się wydarzyło. Kapitalny sezon rozegrał duet Michał Araźny – Leszek Urbanik, odpowiednio czołowy snajper oraz asystent 5 ligi. Mało tego brązowi medaliści legitymowali się najszczelniejszą defensywą, co znalazło swoją wymowę w nagrodzie dla najlepszego obrońcy sezonu, którą otrzymał Luis Alverado.

Czas na najgorsze miejsce dla sportowca, czyli to tuż za podium. Na czwartym miejscu finiszowała La Masia, która jeszcze przed ostatnim meczem miała szanse na brązowe medale. Gracze z Ukrainy od początku jesieni prezentowali się bardzo dobrze. Łatwo wygrali dwa pierwsze mecze i dopiero Elektrowoźniak w swoim debiutanckim meczu odprawił LM z kwitkiem. Ukraińcy bardzo szybko wrócili na odpowiednie tory, notując kolejne zwycięstwa, aż do 8.kolejki gdy tym razem późniejszy mistrz okazał się lepszy. Ten mecz rozerwał ścisłą czołówkę, ponieważ po 7.kolejkach na czele były cztery zespoły z taką samą ilością punktów, a w wśród nich LM. To sprawiło, że ekipa Artsema Masakovskyego teraz musiała gonić stawkę. Chwile potem podejmowała kolejnego rywala w walce o medale, Los Lamusos, ale tym razem to ona wyszła zwycięską ręką, sprawiając że ostatni mecz sezonu z Marsylią decydował o tym czy LM skończy jesień z medalem. Niestety dla niej „Niebiescy” okazali się dużo lepsi tego wieczora i Ukraińcy musieli obejść się smakiem, kończąc sezon na czwartym miejscu. Wyróżnić należy trio: Alexey Chudovsky – Artsem Masakovsky – Alexey Zubkovsky, które punktowało najlepiej.

Miejsce piąte zajęła Marsylia, która bardzo długo liczyła się w walce o końcowe podium. Sezon rozpoczęła od mało zdecydowanego zwycięstwa nad AK, natomiast już w drugim meczu straciła punkty, remisując z IKEĄ. Dopiero w meczu numer trzy ich zwycięstwo było zdecydowane, ale chwile potem przyszła pierwsza porażka. Na ich drodze stanęli przyszli brązowi medaliści. Marsylia jednak udowodniła, że gra w kratkę to dla niej norma. W kolejnym meczu rozgromiła CT, by kolejnej potyczce sprawić największa sensację sezonu. „Niebiescy” odprawili z kwitkiem lidera, który do tej pory deklasował rywali. Po tym zwycięstwie wskoczyli na trzecie miejsce z dwoma punktami straty do lidera. To jednak nie dało im pozytywnego kopa, wręcz przeciwnie. W kolejnym meczu, który był szlagierem przegrali minimalnie z Elektrowoźniakiem, co oznaczało, że Marsylia wypadła z gry o medale. Ostatnie starcie w sezonie z La Masią był ważniejsze dla rywala, który musiał wygrać, ale gracze w niebieskich trykotach postanowili godnie pożegnać się z rozgrywkami. Do tego wsparli kolegę z drużyny w walce o koronę króla strzelców i pewnie pokonali rywala, pozbywając ich medalu. Michał Wójcicki zdobył w tym meczu dwa gole co pozwoliło mu o jedno trafienie wygrać wspomniany wyścig i sięgnąć po tytuł króla strzelców 5 ligi.

Tutaj dzielimy tabelę na pół, ponieważ przepaść jaka dzieli obie połowy tabeli jest ogromna. Na miejscu szóstym uplasowało się Pure Play, które zgromadziło aż 8 punktów mniej od Marsylii. „Niebiesko-biali” wygrali 3 mecze przy 6 porażkach, co na pewno dumą nie napawa. Tak naprawdę mieli swoje 5 minut w środku sezonu, gdy wygrali trzy mecze z rzędu, a przebudzenie zaliczył wtedy Antoni Starzyński, który w sumie uzbierał 12 goli i 6 asyst. Kolejne dwie drużyny w tabeli uzbierały po 7 punktów. Mowa o IKEA oraz Cool Teamie, które zajęły odpowiednio 7 i 8 miejsce. Obie ekipy zgodnie zanotowały po dwa zwycięstwa, jednym remisie oraz sześć porażek. Co jednak ważne o kolejności w tabeli zdecydowało zwycięstwo IKEI w bezpośrednim meczu. Jedni i drudzy nie byli typowymi chłopcami do bicia. Kilku wyżej notowanych rywali musiało się sporo namęczyć, by wywieźć 3 punkty. Pierwsze miejsce spadkowe zajęły Aplikacje Krytyczne, które do końca walczyły o utrzymanie. Gracze w granatowych trykotach tej jesieni zdobyli tylko 4 punkty, notując remis z Kosmasami oraz pokonując IKEA. To właśnie ten drugi wynik sprawił, że w przypadku pokonania w ostatniej kolejce Torando, Aplikacje pozostałyby w piątej lidze. Oczywiście Ukraińcy tym meczem przyklepali mistrzowski tytuł, zsyłając AK do szóstej ligi. Drugim spadkowiczem została „czerwona latarnia” piątej ligi, ekipa Kosmasy. „Pomarańczowi” w tej edycji przegrali 6 meczów przy 3 remisach. Obcy był im zatem smak zwycięstwa. Punkty zaś urwali Cool Teamowi, IKEI oraz Marsylii, podcinając jej skrzydła w walce o medale. Można śmiało stwierdzić, iż patrząc przez pryzmat tego, że Kosmasy kończyły ostatnie edycje w środku stawki, ten wynik jest sporym zaskoczeniem.

Drużyna Sezonu:

Sehii Zaridze (Tornado UA) - Luis Alverado (Los Lamusos), Yurij Radkevahc (Elektrowoźniak) - Oleh Dvoliatyk (Elektrowoźniak) – MVP - Michał Wójcicki (Marsylia), Pavlo Chervonohrodskyi (Tornado UA)

Rezerwa:

Volodymyr Beznesiuk (Elektrowoźniak), Mykola Levenets (Tornado UA), Michał Araźny (Los Lamusos), Leszek Urbanik (Los Lamusos), Alexey Chudovsky (La Masia), Alexey Zubkovsky (La Masia)

Król Strzelców: Michał Wójcicki (Marsylia)
Król Asyst:
Yurij Radkevahc (Elektrowoźniak)
Najlepszy Bramkarz:
Sehii Zaridze (Tornado UA)
Najlepszy Obrońca: Luis Alverado (Los Lamusos)
Najlepszy Zawodnik: Oleh Dvoliatyk (Elektrowoźniak)

Sponsorzy

Partnerzy

Gdzie gramy