SS Cyrkulatka z historycznym wynikiem !!!

SS Cyrkulatka z historycznym wynikiem !!!

Na najwyższym szczeblu jesiennej kampanii SuperLiga6 Biznes nie było murowanych faworytów do wywalczenia mistrzowskiego tytułu. W szranki stanęło kilka drużyn z medalową przeszłością, a także były mistrz, ale to nie oni zgarnęli pełna pulę. Troszkę nieoczekiwanie po złote medale sięgnęli gracze SS Cyrkulatki, którzy tylko dzięki lepszej różnicy goli wyprzedzili Nadwiśle. Największą niespodziankę odnotowaliśmy na najniższym szczeblu podium, na którym zakotwiczył debiutujący tym sezonem w SL6 Biznes, Niski Press. Wszystkimi nagrodami indywidualnymi, także tymi uznaniowymi podzielili się gracze, którzy zakończyli sezon na podium.   

Zapraszamy na podsumowanie jesiennej edycji 1.Ligi Biznesu.

 

Do samego końca pasjonowaliśmy się rywalizacją o tytuł mistrzowski SuperLiga6 Biznes. Murowanego faworyta nie było, a za głównych pretendentów do tytułu uważaliśmy FK Almaz oraz Nadwiślę. Obie ekipy rzeczywiście odegrały bardzo ważne rolę, ale tylko ci drudzy mieli powody do radości. Co jednak najważniejsze obok drużyny Nadwiśla w głównych rolach wystąpiły ekipy SS Cyrkulatki oraz Niskiego Pressu, co w obu przypadkach było niespodzianką jak nie sensacją.

Zaczniemy od SS Cyrkulatki, która na przestrzeni całego sezonu okazała się najlepsza. To największy sukces tej bardzo sympatycznej drużyny w naszych rozgrywkach, która zagrała bardzo dobrą kampanię. Damian Sokołowski i spółka jesień zaczęli od ogrania Ultimy, ale już w drugim meczu  usieli podzielić się punktami z Nadwiślem, ratując 1 punkt w ostatniej minucie meczu. Rywale jednak zgodnie gubili punkty, a SSC ograła kolejnych trzech rywali. Najpierw sprali KFC, następnie jeszcze wyżej pokonali TNG, by w 5.kolejce obronić w starciu z Impuslem, dopiero co zdobytą pozycję lidera. To dało przyszłemu mistrzowi 3 punkty przewagi nad resztą stawki. Tydzień potem przyszła jedyna porażka w sezonie i to dość niespodziewana, bo z debiutantem, NP. To sprawiło, że w tabeli Cyrkulatkę dogonił Almaz. W siódmej serii spotkań złoci medaliści pauzowali, a prowadzącą dwójkę nie tylko dogniła, a nawet prześcignęła ekipa Nadwiśla. Z tej trójki szybko odpadł Almaz, który w 8.kolejce przegrał bezpośredni bój z SSC. Przed ostatnią kolejką sytuacja wyglądała tak, że „Żółto – niebiescy” by sięgnąć po złote medale musieli pokonać Eternis przynajmniej sześcioma golami. Zwyciężyli 10:2 i niespodzianka stałą się faktem. Pewnym punktem zespołu od początku kampanii był Sebastian Dziki, który zapracował na miano najlepszego defensora ligi. Mało tego królem asyst został Patryk Krygiel, ale tą najważniejszą nagrodę dla najlepszego zawodnika pierwszej ligi zgarnął Marcin Wieliczuk, który uzbierał 12 goli, 8 asyst i 3 tytuły MVP meczu. Decydujące rozstrzygnięcia tej jesieni na najwyższym szczeblu były bardzo zaskakujące, ale trzeba przyznać, że gracze Cyrkulatki swoją postawą na boisku sobie na to zapracowali.

Tymczasem sukces z wiosny powtórzyło Nadwiśle, wicemistrz sezonu Jesień 2023. „Biało-zieloni” ulegli mistrzowi tylko kilkoma golami, co zostawia dodatkowy niedosyt. Droga Nadwiśla była zgoła odmienna, choć da się zauważyć wspólny mianownik. Jan Kącki i spółka zaczęli od drugiej kolejki, czyli od remisu z przyszłym mistrzem. To nie koniec problemów, bo chwile później dostali lanie od tego samego debiutanta co mistrz, od Niskiego Pressu. Potem oglądaliśmy pogoń Nadwiśla, które szybko wskoczyło na zwycięski szlak. Wygrało sześć kolejnych meczów, ale tylko dwa z nich rozstrzygnęli zdecydowanie. Z KFC, Ultimą oraz z Impulsem wygrali tylko 1 golem, zaś decydujący mecz z Almazem wygrali tylko 2 trafieniami. Na podium zameldowali się dopiero po szóstej kolejce, zaś po siódmej objęli prowadzenie w tabeli, które oddali dopiero po ostatnim meczu sezonu, w którym jak wspomnieliśmy Cyrkulatka nie mogła wygrać daną liczbą goli. Jak wiemy dokonała tego, a zatem graczom Nadwiśla pozostała radość z wicemistrzostwa oraz z trzeciego medalu w trzecim kolejnym sezonie. Srebrni medaliści zagrali równie dobrze w ataku co w obronie. Statystyki rozłożyły się na wielu graczy, co świadczy o zgranym kolektywie. Swoje piętno odcisnęli choćby: Łukasz Jasiński czy Bartek Kwiatkowski, ale najlepiej wypadł Dominik Trepiak, król asyst. Jeżeli chodzi o defensywę, to o mowa o drugiej najszczelniejszej w lidze, którą dyrygował najlepszy bramkarz sezonu, Mikołaj Wojtczak.   

Obsada najniższego stopnia podium jest kolejnym wielkim zaskoczeniem. Sezonem Jesień 2023 Niski Press zadebiutował w SL6 Biznes i od razu sprawił wielką niespodziankę. Początek kampanii nie zwiastował aż takiego sukcesu, choć dawał sygnał, że debiutant może namieszać. Zaczął od porażki z Impulsem, ale chwile potem zremisowali z Almzem, by w kolejnej potyczce odprawić z kwitkiem samego wicemistrza, Nadwiśle. Wynik mógłby być jeszcze lepszy ale NP chwile potem ponownie zgubił punkty remisując z Knurino. Po 5.kolejkach dawało to brązowym medalistom dopiero szóste miejsce, ale chwile potem zaczęli oni marsz w górę tabeli. Rozpoczęli od zwycięstwa z późniejszym mistrzem, co dało im odpowiedniego kopa. Patrząc na tabelę pozostały im mecze z niżej notowanymi rywalami, a więc teoretycznie łatwe zadanie. Na tym szczeblu nie ma jednak łatwych rywali. Pierwsze dwa mecze, z Ultima i Eternisem wygrali tylko dwoma golami, zaś ten ostatni, z TNG zwyciężyli czterema trafieniami. Przed tym meczem byli już jednak pewni medalu. Kapitalny sezon rozgrał kapitan sezonu Dawid Wichowski, który z 15 golami został królem strzelców 1 ligi. 

Cztery punkty za podium finiszował FK Almaz, co patrząc na skład podium wydaje się nie lada niespodzianką. Były dwukrotny mistrz SL6 Biznes był w gronie faworytów do końcowego sukcesu, ale przespał początek jesieni. Wprawdzie zaczął od pewnej wygranej z Knurino, ale już w drugim starciu podzielił się punktami z NP, a w kolejnym musiał uznać wyższość Ultimy. To sprawiło, że próżno było szukać Ukraińców w ścisłej czołówce. Ci jednak szybko o sobie przypomnieli. W kolejnych meczach pokonali odpowiednio Eternis, TNG oraz Impuls i zawitali na pozycji wicelidera. Byli na dobrej drodze do mistrzowskiego tytułu ale czegoś tym razem zabrakło. Na koniec sezonu zostały im batalię o podium z późniejszym mistrzem i wicemistrzem, które niestety przegrali, zajmując ostatecznie najgorsze z możliwych miejsc dla sportowca, to tuż za podium. Nie zawiódł Yury Neudakh autor 13 goli, 9 asyst oraz 4 tytułów zawodnika meczu.

W połowie stawki zakotwiczyła Ultima, która miała swoje pięć minut. Wprawdzie zaczęła od porażki z Cyrkulatką, ale potem w trzech kolejnych grach zdobyła 7 punktów i zameldowała się na trzecim miejscu w tabeli. W tym czasie pokonała TNG, Almaz oraz zremisowali z Impulsem. Chwile potem przegrała jednak bitwę o strefę medalową z Nadwiślem. Mało tego w kolejnym meczu musiała uznać wyższość NP i już było wiadomo, że o medalach może zapomnieć. Do końca sezonu Ultima wygrała już tylko z KFC, ponosząc jeszcze porażkę z Eternisem. Na pewno nie pomogła nie stabilna kadra, ale i tak kilku zawodników pokazało się z dobrej strony, mowa choćby o Bartku Kowalewskim czy Loicu Bonnet. Doświadczenie już zebrane, czas na podium w kolejnym sezonie.

Drugą połowę tabeli otwiera kolejne rozczarowanie sezonu, Impuls UA. Ekipa z Ukrainy broniła brązowych medali z wiosny i trzeba przyznać, że miała sporo pecha. Wygrała tylko dwa mecze, ale kolejne trzy zremisowała, a więc sezon skończyła z zaledwie trzema porażkami. Po czwartej serii miała na koncie 8 punktów i była jedną z dwóch niepokonanych ekip. Druga połowa sezonu w jej wykonaniu była już znacznie gorsza. Przegrała, choć minimalnie, trzy z czterech meczów, zaś ten ostatni zremisowała. Starczyło to tylko na 6 lokatę, co jest wynikiem zdecydowanie poniżej jej możliwości.

Miejsce siódme wywalczył kolejny debiutant, Knurino FC. Gracze w bordowych trykotach zakończyli sezon z dwoma wygranymi, taką samą liczbą remisów oraz z czterema porażkami. Trzy z nich zanotowali w pierwszych meczach, płacąc typowe „frycowe”. Potem jednak pokazali charakter. Zremisowali trudny mecz z NP., pokonali Eternis oraz TNG, zdecydowanie poprawiając swoją sytuacje w tabeli. Jak się okazało wystarczyło to do utrzymania, a dodatkowo w ostatniej potyczce dołożyli jeszcze remis z byłymi brązowymi medalistami, co dało im 1 punkt nad strefa spadkową. KFC pokazało, że w przyszłym sezonie może namieszać, a na takich zawodników jak Damian Kacprzak czy Dawid Zając musi uważać nie jednak defensywa.

Pierwszym spadkowiczem z pierwszej ligi został Eternis, który tym samym wraca na drugi poziom rozgrywkowy po zaledwie jednej kampanii. To nie był udany sezon w wykonaniu Grzegorz Goliszewskiego i spółki, którzy notabene dobrze weszli w jesienną kampanię. Pokonali TNG, a chwile potem zremisowali z Impulsem, ale jak się okazało były to tylko dobre złego początki. Przegrali cztery kolejne mecze i już było wiadomo, że będą walczyć o utrzymanie. W przedostatniej serii pokonali Ultime, pozostając w grze o utrzymanie. W ostatniej serii musieli pokonać walczącą o mistrzostwo Cyrkulatkę. Scenariusz znamy doskonale. Eternis żegna się z pierwszą ligą.

Również tylko jedną kampanię w pierwszej lidze utrzymał się The New GreenBack, który na przestrzeni całego sezonu nie zapunktował ani razu. Grzegorz Gaworek i spóła przegrali wszystkie 8 meczów, co na pewno dumą ich nie napawa. Trzeba jednak przyznać, że nie byli oni typowymi dostarczycielami punktów, tylko rywalem, z którym trzeba było się mocno napracować, by go pokonać. Jesteśmy niemal pewni, że zimą w drugiej lidze The New GreenBack znów może rozdawać karty.  

Drużyna Sezonu:
Mikołaj Wojtczak (Nadwiśle) – Sebastian Dziki (SS Cyrkulatka) – Patryk Krygiel (SS Cyrkulatka), Dominik Trepiak (Nadwiśle) – MARCIN WIELICZUK (SS CYRKULATKA) - MVP, Dawid Wichowski (Niski Press)

Rezerwa:
Norbert Szmit (SS Cyrkulatka), Łukasz Jasiński (Nadwiśle), Bartek Kwiatkowski (Nadwiśle), Albert Krukowski (Niski Press), Bartosz Kazanowski (Niski Press), Yury Neudakh (FK ALmaz)

 

Najlepszy Zawodnik: Marcin Wieliczuk (SS Cyrkulatka)
Najlepszy Bramkarz: Mikołaj Wojtczak (Nadwiśle)
Najlepszy Obrońca: Sebastian Dziki (SS Cyrkulatka)
Król Strzelców: Dawid Wichowski (Niski Press)
Król Asyst: Patryk Krygiel (SS Cyrkulatka) / Dominik Trepiak (Nadwiśle)

 

 

 

Sponsorzy

Partnerzy

Gdzie gramy