Rossonieri bezkonkurencyjny w szóstej lidze – Podsumowanie 6.Ligi Biznesu

Rossonieri bezkonkurencyjny w szóstej lidze – Podsumowanie 6.Ligi Biznesu

Czas na drugi odcinek cyklu podsumowań sezonu wiosennego w SuperLiga6 Biznes. Tym razem zatrzymaliśmy się na szóstym szczeblu, na którym najlepsi okazali się Rossonieri, finiszujący z 3-punktową przewagą. Byliśmy z kolei świadkami niesamowitej walki o najniższy stopień podium, w której brała udział połowa ligi. Ostatecznie jednak z taką samą ilością punktów strefę medalową uzupełniły odpowiednio drużyny MS Data oraz PKO Ubezpieczenia. Królem strzelców został świeżo upieczony złoty medalista Hubert Ścigienny, zaś najlepszy asystentem, a zarazem najbardziej wartościowym graczem całego sezonu został Kamil Janasz.

 

Zimą otarli się podium wiosną zaś nie mieli już sobie równych. Rossonieri, bo o nich mowa od początku wiosennej kampanii grali bardzo dobrze. Wykorzystali świetny start sezonu, a potem poszli za ciosem. Dopiero w szóstej kolejce trafili na pnących się w górę Explo FC, ale nie stracili pozycji lidera, którą objęli po trzeciej serii spotkań. Drużynę do zwycięstw prowadził duet Sebastian Orzoł – Hubert Ścigienny, a szczególnie ten drugi zapisał się w kronikach sezonu wiosennego. Z 22 golami sięgnął po tytuł króla strzelców 6.Ligi Biznesu. Rossonieri przegrali jeszcze tylko raz, na sam koniec rozgrywek, ale wtedy byli już pewni mistrzowskiego tytułu, który zapewnili sobie po 8.kolejce. Gratulujemy nie tylko złotych medali, ale także awansu do piątej ligi, gdzie rywalizacja będzie na ciut większym poziomie.

Na drugim miejscu finiszował MS Data, który finalnie stracił do mistrza raptem 3 punkty, a brązowych medalistów z kolei wyprzedzili tylko dzięki zwycięstwu w bezpośrednim meczu. Gracze w niebieskich trykotach od początku lata prezentowali się na tyle dobrze, że byli w czubie tabeli. Załamanie przyszło po 7.kolejce gdy spadli w okolice połowy tabeli. Dwa ostatnie mecze mimo bardzo ciężkich rywali rozstrzygnęli jednak na swoją korzyść, a to z kolei zapewniło im wicemistrzostwo. Cały ten wózek ciągnął duet Piotr Waszczuk – Gegi, który punktował najlepiej w drużynie. Pierwszy z nich zakończył sezon jako trzeci strzelec z 18 golami na koncie. Drugi zaś, był tuż za nim, do tego 4 razy poprowadził kolegów do zwycięstw, co zaowocowało nagrodą dla najlepszego obrońcy sezonu. Wielkie gratulację medalu oraz awansu szczebel wyżej.

Niesamowitą pogoń za czołówką zanotował PKO Ubezpieczenia, który sezon letni rozpoczął od trzech porażek w czterech pierwszych meczach, a i tak wicemistrzostwo przegrał przez porażkę z wicemistrzem. Przypomnijmy, że ten mecz otwierał sezon wiosenny, a rywale wygrali tylko dwoma golami. Od 6.kolejki PKO grało już koncertowo, a na dobre rozkręcił się drugi strzelec, król asyst oraz co najważniejsze najlepszy zawodnik sezonu, Kamil Janasz,. Pomocnik PKO poprowadził kolegów do sześciu kolejnych zwycięstw, które finalnie dały im brązowe medale. Spore cegiełki do tego sukcesu dodali Szymon Matulka, Jakub Borkowski czy Damian Mroczkowski, których liczby też były imponujące. PKO ostatecznie zakończył sezon z najlepszym atakiem ligi.

Dwa punkty za strefą medalową finiszował Explo FC, który miał problem z równą formą. Gracze w niebieskich trykotach od początku wiosennej kampanii grali w kratkę, zwycięstwa przeplatając z porażkami. Tych drugich początkowo było więcej, a to sprawiło, że sytuacja w pierwszej połowie sezonu wyglądała słabo. Potem jednak przyszły zwycięstwa w 5 i 6.kolejce, po których wróciła nadzieja na końcowe podium. Po następnej serii wskoczyli nawet na podium ale remis w przedostatnim meczu przekreślił wszystko. Nie pomogło zwycięstwo w ostatniej serii spotkań. Jeżeli mielibyśmy kogoś wyróżnić, to z pewnością był to duet Tomek Pyzarski – Adrian Stadnik, których statystyki znacznie się wyróżniają.

Pierwszą połowę tabeli zamyka Moonfox, który bardzo długo pozostawał w grze o medale, tracąc do podium ostatecznie tylko 3 punkty. Ekipa kontuzjowanego Łukasz Rysza grała tej wiosny naprawdę przyzwoicie. Bardzo długo utrzymywała się na podium, potem z niego spadał by znów powrócić. W tabeli było naprawdę ciasno, a każde potknięcie mógł skrupulatnie wykorzystać rywal. Tak też było w przypadku starcia z 7.kolejki gdy PKO odrobił zaległości ogrywając nie tylko Moonfox i przeskoczył go w tabeli. Chwile potem przyszedł jeszcze remis z Explo, który okazał się gwoździem do trumny. Nic nie dało niespodziewane ogranie świeżo upieczonego mistrza na sam koniec rywalizacji, które pozostało tylko na otarcie łez. 

Drugą połowę tabeli otwiera FC United, który także był bardzo blisko medalu. Gracze w zielonych trykotach zaczęli od porażki z późniejszym mistrzem ale potem grali wręcz koncertowo. Wygrali cztery mecze i jeden zremisowali co po 7.kolejkach dawało im pozycję wicelidera. Wszystko zatem mieli w swoich nogach ale niestety ostatnie trzy mecze zagrali katastrofalnie. Brak konsekwencji oraz problemy kadrowe sprawiły, że przegrali jeszcze z PKO, MS Data i na koniec z Cool Team. Zapowiadało się na medal ale niestety FC United swój debiutancki sezon zakończyli tylko z dobrym wizerunkiem ale i niezłym prognostykiem przed jesiennymi rozgrywkami.

Kolejną lokatę zajął Neostands, który także rokował do końcowego podium. Ekipa z Legionowa zanotował bardzo dobrą pierwszą połowę sezonu, gdy byli w ścisłej czołówce. Zdobyli w tym czasie aż 10 punktów, ale niestety dalszą część wiosennej kampanii muszą puścić w zapomnienie. Wygrali już tylko raz, notując w pozostałych meczach porażki. Zabrakło stabilnej formy, szczęścia i równej kadry. Niezły sezon rozgrał duet Robert Jarosz – Łukasz Nowakowski, który dał drużynie najwięcej liczb.

Miejsce ósme wywalczył RKS Huragan Czeczotka, który finiszował tylko 3 punkty nad strefą spadkową. Adam Modzelewski i spółka minionej wiosny wygrali trzy mecze przy sześciu porażkach. W pokonanym polu zostawili wyżej notowaną drużynę Moonfox, a także Aplikacje Krytyczne, czy Cool Team, który został pierwszym spadkowiczem.

Pierwszą drużyną, która nie utrzymała się w szóstej lidze został Cool Team. Ekipie Andrzeja Krawczyka do utrzymania zabrakło 4 punktów. Minionej wiosny wygrali zaledwie dwa starcia i aż siedem razy schodziła z boiska jako pokonana. Jak już wygrywać to z nie byle kim. Gracze w czerwonych trykotach w pokonanym polu zostawili brązowych medalistów, PKO oraz FC United, który do końca walczył o podium.

„Czerwoną latarnią” 6.Ligi Biznesu zostały Aplikacje Krytyczne, które ten sezon mogą spisać na straty. Gracze w granatowych trykotach przegrali osiem spotkań, ratując honor w 5.kolejce, gdy ograli Cool Team. Teraz spróbują swoich sił w 7.Lidze Biznesu gdzie też łatwo nie będzie. Życzymy powodzenia na zielonej murawie.

Król Strzelców: Hubert Ścigienny (Rossonieri)
Król Asyst: Kamil Janasz (PKO Ubezpieczenia)
Najlepszy Bramkarz: Przemysław Gołębiewski (MS Data)
Najlepszy Obrońca: Gegi (MS Data)
Najlepszy Zawodnik: Kamil Janasz (PKO Ubezpieczenia)

 

 

Sponsor Tytularny

Sponsorzy

Partnerzy

Gdzie gramy