W środowy wieczór przyjemność mieliśmy gościć na placu drużyny rywalizujące ze swoją na najwyższym szczeblu biznesowych rozgrywek, a dokładniej to Lamico podejmowało Gladiatorów. Już od samego początku spotkania Goście wyraźnie zaznaczyli swoją obecność meldując się szybkim trafieniem w 3 minucie meczu za sprawą Kamila Kuczewskiego, który świetnie wykorzystał dobre podanie Michała Dryńskiego. Od tego momentu zawodnicy w żółtych strojach coraz pewniej przeprowadzali grę ofensywną, a to szybko przerodziło się w kolejne zdobyte gole. Lamico również miało swoje okazje, lecz w przeciwieństwie do przeciwnika nie byli oni tak skuteczni w końcowych fazach akcji, a to znacznie wpłynęło na rezultat meczu. Pod koniec pierwszej połowy Gladiatorzy wysunęli się na 4 bramkową przewagę, dając tym samym ciężkie zadanie rywalom i ciężko było tu stwierdzić czy zdołają się odbić od dna. Mimo wszelkich starań druga połowa wyglądała niemal identycznie. Przez skuteczne oraz dynamiczne ataki różnica cały czas się powiększała, a w głównej mierze przyczynili się do tego Michał Dryński oraz Damian Górka, którzy były głównymi motorami napędowymi tego wieczoru. Na bramkę Gospodarzy przyszło nam nieco poczekać i dopiero w 35 minucie po raz pierwszy oglądaliśmy trafienie dla czarnych koszul, a wysokie wyjście bramkarza wykorzystał Bartosz Goździewski, jednak była to bramka jedynie na otarcie łez, bowiem finalnie mecz zakończył się pewnym zwycięstwem Gladiatorów aż 9:1.