Ósmą kolejkę na piątym szczeblu rozgrywek kończyło spotkanie E.ON Polska z Kaspedą. W tym spotkaniu na zwycięstwie bardzo zależało gospodarzom, którzy  potrzebowali go by pozostać w walce o mistrzowski tytuł. Nieoczekiwanie na prowadzenie w 6 minucie wyszła ekipa Kaspedy i mecz zrobił się jeszcze bardziej ciekawy. Na odpowiedź nie musieliśmy długo czekać, bo już w 9 minucie spotkania mieliśmy wyrównanie. Ale żeby tego było mało kolejne trafienie znowu należało do gości i to oni po 12 minutach spotkania prowadzili 1:2. To trochę podrażniło E.ON, który ruszył na bramkę rywali i już w 15 minucie było 2:2. Dosłownie chwilę później gospodarze przełamali rywala na 3:2, a chwilę przed gwizdkiem kończącym pierwsza część spotkania podwyższyli prowadzenie do dwóch goli.. Po zmianie stron dalsze ataki ekipy E.ON przyniosły im trafienia w 21 i 24 minucie gdy podwyższyli na 6:2. Kaspeda się jednak tak łatwo nie poddawała i próbowała dogonić rywala, co w 25 minucie dało im trafienie na 6:3. Następne trafienia mieliśmy w 27 i 29 minucie, po których goście nieoczekiwanie złapali kontakt na 6:5. Jednak w tym spotkaniu wyszło większe doświadczenie i zaangażowanie gospodarzy, którzy w 31 minucie zadali kolejny cios ustalając jak się okazało wynik na 7:5. Dalsza część spotkania to zacięta i ostra gra w środku pola, co pokazała nam też 34 minuta, gdzie za niesportowe zachowanie zawodnik E.ON obejrzał czerwoną kartkę, a jego drużyna musiała grać w osłabieniu przez 5 minut. W ostatecznym rozrachunku udało jej się utrzymać prowadzenie to ekipa E.ON Polska wygrywa to spotkanie przedłużając szanse na mistrzowski tytuł.