Zima 2023 wystartowała!

Zima 2023 wystartowała!

 Za nami pierwsza kolejka zimowej edycji SuperLiga6 Biznes na Warszawskim Bemowie. Ponownie walczyć będziemy na pięciu poziomach rozgrywkowych. Na najwyższym szczeblu najbardziej elektryzowało starcie dwóch mistrzów, Bam Peanut Butter & Jam z FK Almazem, z którego zwycięską ręką wyszli obrońcy mistrzowskiego tytułu. W drugiej lidze sezon od zwycięstw zaczęli Tornado UA oraz The New GreenBack. Szczebel niżej najwięcej działo się z starciu ELMOL Szkoła Jazdy z Jogadores, gdzie obejrzeliśmy 13 goli. W czwartej lidze najwyższe zwycięstwo odniósł Fast Trans, prowadzony przez duet Karol Mroczkowski – Kamil Łukasik. W końcu na najniższym szczeblu dwa mecze dostarczyły nam wielkiej dramaturgii, ale najefektowniej zaprezentował się FC Ursynów. Zapraszamy na podsumowanie 1.kolejki.

 

1. Liga Biznes:

Ponad miesiąc trwał nasz rozbrat z ligą biznesu. Odpoczęliśmy, naładowaliśmy akumulatory i ruszamy z sezonem Zima 2023. Inauguracyjną kolejkę na najwyższym szczeblu zaczęliśmy od trzech spotkań, w tym jednej niespodzianki. Najpierw Lamico stanęło w szranki z absolutnym debiutantem, Nadwiślem. Faworytem byli gospodarze, mimo że ostatni sezon w ich wykonaniu był mocno średni. Pojawiło się kilka nowych twarzy, jak choćby Andrzej Łukomski znany nam z Eleganckich Chłopaków czy Piotr Gołębiewski wracający na bemowskie boiska. Lamico zaskoczyło konkretami i już do przerwy prowadziło 4:0. Goście obudzili się w drugiej połowie, gdy doszli na dwa trafienia. Gospodarze jednak odparli atak rywala, głownie dzięki Danielowi Piotrowskiemu, który kapitalnie bronił dostępu do bramki. Lamico ostatecznie zaczęło sezon pod zwycięstwa 5:3. Bardzo ciekawi byliśmy przebiegu meczu numer 2, w którym spotkali się aktualni mistrzowie z jesieni, odpowiednio 2 i 1 ligi. Bam Peanut Butter & Jam podejmował FK Almaz. Beniaminek zaczął bardzo obiecująco. W 10 minucie prowadził już 2:0, ale chwile potem rywal złapał kontakt, a chwile po przerwie doprowadził do remisu. Potem systematycznie Almaz powiększał przewagę, by ostatecznie pewnie zwyciężyć 9:4. Najlepsi na boisku okazali się Jurii Newdanc oraz Vladyslav Andriutsa. Na koniec zostawiliśmy niespodziankę, jaką trzeba nazwać zwycięstwo Wilków, wicemistrzów drugiej ligi z jesieni z czwartą drużyną ostatniego sezonu, Impulsem UA. Faworytem byli raczej goście, ale jak się okazało gospodarze poziomem już są gotowi na pierwszą ligę. Mecz zaczęli z dużego C, wychodząc na dwubramkowe prowadzenie już w drugiej minucie. Wilki ruszyły na swojego rywala jak wygłodniała wataha, ale ten szybko znalazł na nich receptę, przynajmniej tak się mogło wydawać. W 12 i 13 minucie znalazł receptę na obronę gospodarzy i do przerwy mieliśmy remis 2:2. Taki stan rzeczy utrzymywał się do 33 minuty, gdy gospodarzy znów objęli prowadzenie. Impuls walczył do końca, ale w samej końcówce to Wilki postawiły kropkę nad i, triumfując finalnie 4:2. W głównej roli wystąpił duet Maksym Marchenko – Borys Ostapenko.

 

2. Liga Biznes:

Pierwszą kolejkę drugiej ligi zaczęliśmy od świetnego widowiska, jakim było starcie Teamu Ivulin z R-GOL-em. Faworyta nie było, a my mając już jakąś wiedze liczyliśmy na ogrom emocji. Tak też było. Pierwsza połowa toczyła się bardziej pod dyktando gospodarzy, którzy po 20 minutach prowadzili 3:1. Dwie bramki przewagi Białorusini utrzymywali do 32 minuty, ale wtedy systematycznie odrabiający straty R-GOL najpierw doszedł na 1 gola, a następnie w 37 minucie doprowadził do remisu. Jak się okazało gol ten ustalił wynik meczu na 5:5. Wśród gości pierwsze skrzypce zagrał autor hattricka Mateusz Kluczyński. Po drugiej stronie barykady zaś najlepszy był Andrej Veras. Tego samego dnia debiutujące w lidze biznesu Tornado UA nie dało żadnych szans Starej Lamie, gromiąc ją 9:0. Ukraińcy byli lepsi od swoich rywali w każdym aspekcie piłkarskiego rzemiosła. Do zwycięstwa poprowadził ich Taras Tsolkovskyi, który miał bezpośredni udział przy 8 trafieniach. W ostatnim meczu tego szczebla The New GreenBack, były pierwszoligowiec podejmował drugą drużynę Teamu Ivulin. Można śmiało stwierdzić, że obejrzeliśmy starcie godnych siebie rywali. Mecz był zacięty i wyrównany, ale w głównych rolach wystąpili gospodarze. Zawodnikiem meczu został kapitalnie broniący miedzy słupkami Patryk Olszański. Natomiast gole Bartosza Woźniaka i Dawida Pitnera dały TNG zwycięstwo 2:0.

 

3. Liga Biznes:

W 3.Lidze Biznesu rozegraliśmy już pełną kolejkę pięciu spotkań. Zaczęliśmy od gładkiego zwycięstwa drugiej drużyny Eternisu z East Crew. Goście stawili się bardzo mocną paką i szybko przeszli do konkretów. Wynik otworzył i to norzycami bohater spotkania Grzegorz Goliszewski. Do przerwy gracze w białych trykotach prowadzili 3:1 i wcale nie zamierzali na tym poprzestać. W drugiej odsłonie obraz gry się nie zmienił. Eternis dołożył jeszcze cztery gole, tracąc jednego i jego pewne zwycięstwo 7:2 poszło w świat. Podobnie sezon rozpoczął Team Ivulin III, który podejmował Cezara. Pierwsza połowa była jeszcze wyrównana, o czym najlepiej świadczy wynik 2:1 dla gospodarzy. Po przerwie większą inicjatywę przejęli Białorusini, którzy wypunktowali rywala 6:2. Poprowadził ich do tego duet Jauhien Shaban – Ihar Pikuła. W drugim wtorkowym starciu też odnotowaliśmy zdecydowane zwycięstwo. Tym razem Defenders pewnie pokonali Moonfox. Spodziewaliśmy się bardziej wyrównanej rywalizacji, tymczasem Konrad Dobrowolski i spółka okazali się zdecydowanie lepsi. Już do przerwy prowadzili 3:0, a to był dopiero początek. Wprawdzie tuż po przerwie gospodarze trafili na 1:3, ale rywala to nie ruszyło. Dalej grał swoje, dokładając jeszcze trzy gole i zachowując już czyste konto. Defenders wygrali finalnie 6:1, a poprowadził ich do tego autor hattricka, Tomasz Skuza. Wtorkowe mecze zamknął mecz E.ON-u Polska z Zimnymi Draniami. Pierwsi to beniaminek, wicemistrz jesiennej edycji 4.Ligi Biznesu. Drudzy spadkowicz z drugiej ligi. Naszym zdaniem mogło wydarzyć się wszystko. Pierwsi do głosu doszli gospodarze, którzy do przerwy prowadzili 2:1. To raczej wynikało z barku skuteczności gości, niż z przewagi gospodarzy. W przerwie Zimne Dranie ewidentnie wyregulowali celowniki, bo w drugiej połowie wszystko poszło dość gładko. W 23 minucie był już remis i od tej pory gole strzelali już tylko goście. Ostatecznie drużyna Kamila Centkowskiego zwyciężyła 6:2, a najlepszym zawodnikiem meczu był Mateusz Weśniuk, który „maczał palce” przy pięciu z sześciu goli dla swojej drużyny. Na koniec działo się najwięcej. ELMOL Szkoła Jazdy podejmował Jogadores. Gospodarze wywalczyli awans jako wicemistrz czwartej ligi, goście tymczasem nic nie ugrali jesienią, oprócz nagrody indywidualnej dla króla strzelców, którą wywalczył Jakub Cegiełka. To były bardzo szalone zawody. Pierwsza połowa należała do gości, którzy prowadzili po niej 4:1. ELMOL się jednak nie poddawał i szybko po przerwie doszedł na 4:3. Emocje sięgały zenitu, ale Jogadores szybko odzyskali przewagę, a następnie na gole rywala odpowiadali podwójnie i finalnie zwyciężyli 8:5. W zwycięskiej drużynie brylował duet: Łukasz Jaroń – Michał Zieliński, zaś w przegranym obozie pierwsze skrzypce zagrał także duet: Mykola Negiunia – Rafała Kolasiński.

4. Liga Biznes:

Zimowy sezon ligi biznesu zaczęliśmy od zwycięstwa Alea Iacta Est nad Reytanem. Było to dla nas małe zaskoczenie, gdyż więcej szans na zwycięstwo dawaliśmy gościom. Tymczasem gracze w białych trykotach zagrali bardzo dobre spotkanie i może nie stworzyli jakieś znaczącej przewagi, to wypunktowali rywala 4:0. Największa w tym zasługa Jakuba Udziela, autora hattricka. W drugim poniedziałkowym meczu Finansova w podobnych stylu pokonała Aplikacje Krytyczne. Były Double Team zaliczył dobry początek spotkania, prowadząc po 10 minutach już 3:0. Rywal próbował, szarpał, ale do przerwy wbił tylko jednego gola. Po zmianie stron mecz się wyrównał. Goście trzymali rywala na dystans, triumfując finalnie 5:2. Tutaj najlepszy na boisku była Bartłomiej Niedziałkowski, który dwoił się troił na boisku. W sukurs przyszli mu choćby Bartosz Borys czy Andrzej Sadecki. W trzecim poniedziałkowym starciu kapitalnie z czwartą ligą przywitał się TransGourmet. Wicemistrz piątej ligi z jesieni nie dał szans absolutnemu debiutantowi, RSolution, pokonując go 6:1. Prawdziwy popis swoich umiejętności dał król strzelców z jesieni, Mateusz Zieliński, który zimę rozpoczął od pięciu trafień i 1 asysty. Warto tutaj także wyróżnić Mariusza Kopacza, który uzupełnił listę strzelców oraz dołożył dwie asysty. Po cichu ostrzyliśmy sobie kły na jedyny wtorkowy mecz, w którym Fast Trans podejmował Team Ivulin IV. Gospodarze jesienią zawiedli, przez co ucierpiały ich ambitne medalowe plany. Na pocieszenie została im świetna postawa duetu Karol Mroczkowski – Kamil Łukasik, który zdominował klasyfikacje indywidualną. Goście czwartej drużyny jeszcze nie wystawiali, ale spodziewaliśmy walczącej i dużo biegającej drużyny. To nie wystarczyło na ekipę Jacka Strusa, która rozgromiła swoje rywala 8:1. W głównej roli wystąpił wspomniany duet, który podzielił się zdobyczą bramkową oraz dołożył kilka asyst. Pozostał nam jedyny czwartkowy mecz, w którym Airwent, mistrz piątej ligi z jesieni nie dał rady debiutantowi, Dentalowi Doctor. Spodziewaliśmy się po ekipie Darka Malewskiego więcej. Tymczasem prezentowali oni świąteczno-sylwestrową formę, co rywal skrupulatnie wykorzystał. Mecz nie był jednostronnym widowiskiem, ale gospodarze skuteczność zostawili w domach. Tymczasem gracze w czarnych trykotach spokojnie punktowali rywala, ogrywając go ostatecznie 5:1. Hattricka oraz asystę zaliczył Jakub Warner, który został zawodnikiem meczu.

 

5. Liga Biznes:

W 5.Lidze Biznesu także działo się bardzo dużo. Już w pierwszym meczu obejrzeliśmy 8 goli, ale głównie do jednej bramki. W szranki stanęli, debiutant, IKEA oraz Zimmer Biomet, obrońca brązowych medali z jesieni. Jak na faworyta przystało ten zagrał bardzo dobry mecz, nie pozostawiając rywali złudzeń. Do zwycięstwa 7:1 poprowadził go autor 3 goli i 3 asyst, Marek Kowalski. Tylko jeden gol mniej padł w drugim poniedziałkowym meczu, ale tutaj emocje sięgały już zenitu. Na murawie zameldowali się, debiutujący zespół Kozackich Remontów oraz Liber, drużyna która jesień zakończyła w połowie stawki. Mecz był bardzo zacięty i wyrównany. Co ciekawe trzy razy na prowadzenie wychodzili gospodarze, po hattricku Beniamina Kuligowskiego. Liber jednak za każdym razem potrafił odpowiedzieć za sprawą duetu Damian Dąbrowski – Przemek Kostrzycki. W 30 minucie ten ostatni gracze przełamał w końcu gospodarzy trafiając na 4:3. Jak się później okazało gol ten ustalił wynik meczu, dając zwycięstwo gościom. Przenosimy się do jedynego wtorkowego meczu pomiędzy AAT Systemy Bezpieczeństwa a FC Ursynowem. Powracająca na bemowskie boiska drużyna Michała Burzyńskiego już w inauguracyjnym pojedynku pokazała swoją siłę. Zwycięstwo 13:0 mówi samo za siebie. W głównej roli wystąpiła dwójka Burzyński – Stanisław Kędzierski. Czas na dwa ostatnie mecze, które rozegraliśmy w środowy wieczór. Najpierw Cool Team podejmował Marsylię. Gospodarze jeszcze jesienią dostarczali rywalom punkty, podczas gdy goście spadli z czwartej ligi. Wydawało nam się, że to Marsylia jest drużyną lepiej zorganizowaną, tymczasem Andrzej Krawczyk i spółka zaskoczyli wszystkich. Można powiedzieć, że do przerwy wszystko szło zgodnie z planem. „Błękitni” prowadzili po 20 minutach 3:2, ale po przerwie wszystko się zmieniło. CT wyrównał zaraz po wznowieniu, a od 33 minuty prowadził już dwoma golami. Rywal zdołał tylko złapać kontakt i całe zawody zakończyły się zwycięstwem Cool Teamu 5:4. Pozostało nam pewne zwycięstwo FC Franczyzy, która w pokonanym polu zostawiła Kosmasy. Co ciekawe to gracze w pomarańczowych trykotach szybko, bo już w 4 minucie objęli dwubramkowe prowadzenie. Do przerwy goście zdołali zdobył gola kontaktowego ale po zmianie stron istnieli już tylko oni. Powoli punktowali rywala, przełamując go w 33 minucie. Dzieło dokończyli w samej końcówce dokładając jeszcze trzy gole. Ostatecznie drużyna spod znaku „Żabki” zwyciężyła 6:2, a największa w tym zasługa Macieja Majewskiego.

 

Sponsorzy

Partnerzy

Gdzie gramy