OVB Warszawa miało za sobą dość nietypowy debiut w postaci dwóch remisów. Tym razem o punkty miało być jeszcze trudniej, ponieważ Defenders to jeden z kandydatów do walki o najwyższe cele. Weryfikacja nadeszła już w ciągu pierwszych pięciu minut, po których zespół Konrada Dobrowolskiego prowadził 0:3. Skutecznie zawody rozpoczął Wiktor Kluskiewicz, który tego dnia wyraźnie był punktem odniesienia w ofensywie gości. W kolejnych minutach przebieg gry się nie zmieniał i to Defendersi posiadali inicjatywę. Nie przeszkodziło im nawet trafienie Damiana Pacuszki, ponieważ już chwilę później Ariel Kucharski dopisał kolejną bramkę dla gości. Po jednostronnej, zakończonej rezultatem 1:5, pierwszej połowie, w drugiej nieco odważniej zagrali gospodarze. Starali się dłużej operować futbolówkę, a czasem chętnie do kontrataków dołączał bramkarz, Mateusz Prus. Podłączył się również do akcji po wykonaniu rzutu rożnego i „kąśliwym” uderzeniem z czuba zaskoczył swojego vis-a-vis. Był to miły akcent nie mający wpływu na końcowe zwycięstwo Defendersów 2:7, którzy tradycyjnie stanowili zgrany kolektyw, choć tego dnia „przed szereg” wyszli Wiktor Kluskiewicz oraz Ariel Kucharski.