Liderzy nie zawodzą!

Liderzy nie zawodzą!

W 4.kolejce SuperLiga6 Biznes liderzy dwóch pierwszych lig potwierdzili swoją dominację, w trzeciej zaś zrobił nam się niesamowity ścisk. W pierwszej lidze Eleganckie Chłopaki zrobili już czwarty krok na drodze po mistrzowski wazon. Grupa pościgowa jest jednak niedaleko, bo tylko jedno zwycięstwo za nimi. Poziom niżej Haratacze zdali bardzo trudny egzamin, ogrywając Fast Trans i utrzymali 5 punktów przewagi, ale już tylko nad goniącym go UKS-em Wilanowskie Wilki. Na najniższym szczeblu Chłopcy do bicia ograli dotychczasowego lidera i objęli prowadzenie w tabeli, ale tyle samo punktów co oni mają jeszcze cztery inne drużyny. Zapraszamy na podsumowanie minionego tygodnia w biznesowych rozgrywkach na Bemowie.

1. Biznes Liga:

Eleganckie Chłopaki pewnie zmierzają ku obronie mistrzowskiego tytułu. Lider pierwszej ligi zimowej edycji SuperLiga6 Biznes wygrał już czwarty mecz, a tym razem odprawił z kwitkiem beniaminka, Profesjonalne Finanse. Gospodarze w pierwszej połowie, zakończonej rezultatem 4:2, sprawili jednak faworyzowanemu rywalowi mnóstwo problemów. Po zmianie stron zaś istniał już tylko jeden zespół. Eleganckie Chłopaki zaaplikowali rywalowi jeszcze 7 goli tracąc tylko jednego i ich zwycięstwo 11:3 stało się bezapelacyjne. Najlepszy na boisku okazał się autor 5 goli i 1 asysty, Szymon Kolasa. Na pozycji wicelidera zameldował się Cleo Partner, który w czwartkowy wieczór po niezłych zawodach pokonał Barlett 7:2. To nie była łatwa przeprawa dla ekipy Dmytro Zhadnova, która przegrywała już od pierwszych minut. Dopiero tuż przed przerwą odwróciła losy meczu, schodząc do szatni przy jednobramkowym prowadzeniu. Po zmianie stron ekipa Jurka Engela robiła co mogła, ale wobec dobrze dysponowanego rywala momentami była bezradna. Ostatecznie CP wygrał pięcioma trafieniami. Świetną partię rozegrał duet Oseleochenko – Leshchenko. Podium także z dorobkiem 9 punktów uzupełnił FC Hermes, który w środowy wieczór pokonał El Barrio Mexa. To były bardzo ciekawe zawody. Szybkie tempo i twarda walka o każdy centymetr boiska dawały gwarancje emocji przez pełne 40 minut. Pierwsi do głosu doszli gracze z za wschodniej granicy, którzy po 9 minutach prowadzili 2:1. Meksykanie się jednak nie poddali i jeszcze przed przerwą złapali kontakt. Mogli wyrównać, ale świetnie bronił golkiper Hermesa. Co się nie udało gościom uczynili rywale, którzy po zmianie stron wypunktowali rywala, dokładając jeszcze dwa i wygrywając finalnie 4:1. Pozostał nam jedyny poniedziałkowy mecz, w którym zdziesiątkowany kontuzjami Zakątek Shot Bar & Cafe niespodziewanie pokonał FK Almaz 4:2. Goście szybko narzucili bardzo szybkie tempo, licząc że rywal go nie wytrzyma. Tymczasem Zakątek nie dość, że wytrzymał tempo, to wykazał się nie tylko szczelniejszą defensywą, ale i skuteczniejszym atakiem, wygrywając ostatecznie dwoma trafieniami, a poprowadził ich do tego autor hattricka, Damian Metryka.

2. Biznes Liga:

W 2.Lidze Biznesu dominują Haratacze, którzy wygrali już czwarty mecz tej zimy. Tym razem zdali najtrudniejszy test odprawiając z kwitkiem Fast Trans. Mecz mógł się podobać. Niezłe tempo, dużo walki i emocje do samego końca. Do przerwy gospodarze wypracowali dwa gole przewagi, ale rywal zdołał złapać jeszcze kontakt i dopiero w ostatnich 10 minutach ekipa Patryka Rosłańca postawiła kropkę nad i, triumfując finalnie 5:2. Tym razem pierwsze skrzypce zagrał duet Cezary Uziębło – Marek Wójcik. Lidera dzielnie goni UKS Wilanowskie Wilki, który nie bez problemów pokonał Cezara. To był istny thriller z klasycznym zwrotem akcji. Pierwsza odsłona to popis skuteczności gospodarzy i ich sensacyjne prowadzenie do przerwy 4:1. Po zmianie stron obejrzeliśmy kapitalną pogoń UKS-u, który mozolnie ale skutecznie i co najważniejsze dla nich z nawiązką odrobił stratę, wygrywając ostatecznie 7:4. Najlepszy na boisku okazał się autor czterech goli, Marcin Siwy. Negatywnym akcentem tego meczu były dwie czerwone kartki: dla Stanislava Oseleochenko za brutalny faul oraz dla poszkodowanego, Piotra Leśniewicza, który w sposób rasistowski i nacjonalistyczny wyrażała swoje niezadowolenie, obrażając rywala. Z tego miejsca oświadczamy, że w naszych rozgrywkach nie ma miejsca na RASIZM i jego wszelkie objawy i że wszystkie takie zachowania będą surowo karane. Tymczasem stawkę drugoligowych drużyn uzupełniła ekipa Bad Boys Zielonki, która przywitała się z SuprLiga6 Biznes z przytupem. Paweł Szczepaniak i spółka zameldowali się na murawie dwa razy. Najpierw w poniedziałkowy wieczór ograli Gastro Spartę Kooperacja 7:3, a dwa dni później rozgromili Catenaccio Varsovie 12:0. W obu meczach pierwsze skrzypce rozegrał Piotr Urbański, który dwa razy popisał się hattrickiem, do których dołożył dwie asysty. BBZ z sześcioma punktami zameldowali się na najniższym stopniu podium. Drugim mecz w sezonie wygrał także Natolin, który tym razem w przegranym polu zostawił Airwent. To były wyrównane zawody, w których zdecydowała skuteczność duetu Zbyszek Obłuski – Łukasz Nowak, którzy strzelili po dwa gole, prowadząc swoich kolegów do zwycięstwa 4:0.

3. Biznes Liga:

Bardzo ciekawie zrobiło nam się na trzecim szczeblu „Biznesówki”, gdzie na czele mamy pięć zespołów z 9 punktami na koncie. O Kolejności decyduje „mała tabela”, w której wbrew temu co mówi jej „duża” odpowiedniczka prowadzą Chłopcy do bicia, którzy zdetronizowali byłego już lidera w najlepszy dla siebie sposób. W poniedziałkowy wieczór ekipa Jarka Grzywacza podejmowała drużynę Straży Marszałkowskiej. Mecz był zacięty i wyrównany, ale więcej zimnej krwi oraz skuteczności zachowali gospodarze. Już do przerwy prowadzili dwoma golami. Tuż po zmianie stron obejrzeliśmy dwie czerwone kartki po jednej dla każdej ze stron. Mały szkopuł polegał na tym, że Chłopcy do bicia po odbytej karze uzupełnili skład i kończyli mecz w komplecie, podczas gdy goście nie mając zmian, musieli kończyć zawody w osłabieniu. Być może nie był to decydujący czynnik, ale na pewno pomógł graczom w białych trykotach, którzy finalnie triumfowali 4:1. Kolejne dwa gole w tej edycji dołożył najlepszy na boisku, Maciej Dubicki, który z 6 trafieniami jest obecnie drugim strzelcem ligi. Także w grupie drużyn będących na czele stawki pozostał SM Team i to wysoko. Trzecie zwycięstwo w sezonie zanotowała Szkoła Nauki Jazdy ELMOL, która już tradycyjnie dostarczyła nam mnóstwo emocji. Tym razem ekipa Piotra Ruckiego podejmowała TransGourmet i znów stworzyła niezły thriller. Wypracowała sobie do przerwy solidną zaliczkę, którą po zmianie stron obroniła. Najlepszy na boisku był Rafał Janus. Szybką rehabilitacją za porażkę przed tygodniem popisały się Zimne Dranie, którzy bez problemów pokonali Kosmasy 11:3. Od początku do końca prym na boisku wiedli gracze w granatowych trykotach, konsekwentnie powiększając prowadzenie. Do zwycięstwa poprowadził ich duet Mateusz Dmowski – Igor Przybyłek. Także 9 punkt do swojego konta dopisało Flamenco SPS, które po piłkarskich szachach pokonał Biznesmenów 2:0. Bohaterem zwycięskiej drużyny został Przemek Prusaczyk, który miał bezpośredni udział przy obu golach. Tymczasem wspomniana grupę goni Double Team, który po porażce na inauguracje zimy wygrał już drugie spotkanie z rzędu i zrobił to jeszcze efektowniej. Tym razem Bartek Borys i spółka odprawili z kwitkiem Cool Team w stosunku 10:3. Wbrew pozorom nie było to łatwe zwycięstwo. Goście długo dzielnie się trzymali, a dokładnie do przerwy gdy przegrywali tylko jednym golem. Druga połowa to już absolutna dominacja gospodarzy, których do zwycięstwa poprowadził Bartłomiej Niedziałkowski.

Sponsorzy

Partnerzy

Gdzie gramy