Kolejka 11 środa, 14 czerwiec 2023 godz. 19:45

Skład


Wydarzenia

Bramki
Asysty
MVP

Podsumowanie

Starcie drużyn znajdujących się w przeciwnej sytuacji. Żabka Polska słabo rozpoczęła sezon, lecz w ostatnich kolejkach zaczęła regularnie punktować. Torpedo natomiast zaliczyło bardzo dobry start, ale końcówka rozgrywek to ich wyraźny dołek. Oba zespoły nie miały już szans na podium, a widmo spadku również im nie zagrażało. Był to więc mecz bez większego wpływu na układ tabeli. Nie oznaczało to jednak, że nie obejrzymy walki o zwycięstwo. Pierwsza połowa to całkowita dominacja gospodarzy, którzy przeważali w każdym aspekcie gry. Swoją przewagę brali z kolektywnej gry i tak naprawdę każdy z zawodników dołożył cegiełkę do wysokiego prowadzenia. Strzelanie rozpoczął już w 2. minucie Dawid Świetlik przejmując futbolówkę tuż przed polem karnym. Chwilę po nim piłkę odebrał Kacper Wójcikowski i uderzył w długi róg bramki podwyższając prowadzenie do dwóch goli. Rewelacyjny początek spotkania napędził Żabkę. Nawet przez chwilę Torpedo nie było bliskie odwrócenia dynamiki meczu, a gospodarze oprócz skuteczności potrafili grać momentami efektownie. W 8. minucie bardzo dobrym podaniem z „fałsza” w pole karne piłkę dograł Maciej Majewski, a zza pleców obrońcy wyskoczył Maks Bojko i pokonał bramkarza po raz trzeci. Maksowi asysty chyba pozazdrościł Dmytro Kurgan, który w 16. minucie z własnej połowy wypuścił w bój Alexa. Ten nie miał kłopotów ze skutecznym wykończeniem akcji i Żabka Polska prowadziła już 4:0. Goście chwilę po wznowieniu gry odpowiedzieli golem Luki Danylenko. Trafienie rzadkiej urody, ponieważ piłka przed przekroczeniem linii bramkowej odbiła się od poprzeczki, słupka i jeszcze raz od drugiego słupka, po czym wpadła do siatki. Jeśli w szeregach gości pojawiła się nadzieja, to szybko ją odebrali rywale. Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy na 5:1 trafił Wojciech Białek. Gospodarze mieli spotkanie pod całkowitą kontrolą i tak naprawdę mogli spokojnie wyczekiwać ostatniego gwizdka arbitra. I tutaj niespodziewanie swoją szansę wypatrzyło Torpedo, które nie raz pokazywało, że walczy do końca. Szybko odpowiedział Oleh Savchuk. W kolejnych minutach obraz gry niewiele się zmieniał, z tą różnicą, że goście częściej mieli piłkę przy nodze. Dziać się zaczęło w 33. minucie. Wtedy to piłkę rywalowi zabrał Kyrylo Kud i pokonał bramkarza. Niespełna 60 sekund później z dystansu sił spróbował Luka Danylenko. Piłka po tym strzale odbiła się od słupka, a akcja była kontynuowana. Finalnie futbolówka trafiła pod nogi Romana Zielinskyiego, który zmniejszył straty do wyniku 5:4. Tym samym gospodarze mając spotkanie pod całkowitą kontrolą, w niespełna dwie minuty zapewnili sobie emocje w końcówce meczu. A te były widoczne na pierwszy rzut oka, ponieważ wewnątrz drużyny dochodziło do nerwowych uwag. Ostatecznie udało się ostudzić głowę i utrzymać skromne już prowadzenie. Torpedo bliskie było odwrócenia losów rywalizacji, ale tym razem oprócz czasu, zabrakło jakości. Tą po swojej stronie miała Żabka Polska i zasłużenie dopisała do swojego konta trzy punkty.

Kontakt z nami
  • +48 661 536 685
  • biznes@superliga6.pl

Sponsorzy

Partnerzy