Środowe granie na sektorze „C”, zakończyliśmy spotkaniem Airwentu i La Masia. Gospodarze wciąż mają matematyczne szanse na podium. Niestety, w tej kolejce przyszło im się zmierzyć z liderem. LM jednak nie może sobie pozwolić na utratę punktów, ponieważ mają przed sobą mecz z bezpośrednim ligowym rywalem i każde potknięcie, może kosztować ich utratę tytułu mistrzowskiego. Pierwsza połowa była dość spokojna. Żadna z drużyn nie zyskała znacznej przewagi i co gorsza, żadna nie znalazła drogi do bramki rywali. Po zmianie stron, La Masia przyspieszyła. To dało efekt w 30 min, kiedy to Alexey Ignatiev podał do pustej bramki do Alexeya Chudovskyego, który wystarczyło żeby dołożył nogę. Dwie minuty później, było już, za 0:2. Tym razem, Artsem Masakovsky przejął piłkę od obrońcy i mocnym strzałem z daleka, ustalił wynik meczu. Zwycięstwo to, przybliżyło La Masie do upragnionego złota, jednocześnie zamykając drogę Airwentowi do TOP3. Po więcej, zapraszamy do materiału VEO.