Wtorkowe granie zakończyliśmy meczem Budimexu i Gladiatorów. Ten sezon w wykonaniu Budimexu jest dość słaby. Przegrali oni 4 z 5 spotkań, a tym razem wygrał był z najwyższej półki. Mowa tu oczywiście o Gladiatorach, którzy w 1 Lidze Biznesu wygrali wszystkie dotychczasowe zawody i po tytuł mistrzowski idą jak po swoje. Początek meczu był bardzo wyrównany, a wynik już został otwarty w 6 min, kiedy na listę strzelców wpisał się Michał Dryński. Przeciął on podanie od wysuniętego bramkarza i z pierwszej piłki z własnej połowy, uderzył na bramkę rywali. Trzy minuty później, Łukasz Kulesza popisał się ładnym uderzeniem z dystansu, a piłka po jego strzale wpadła tuż przy słupku. Następnie drużyny zafundowały nam niezły rollercoaster. Naprzemiennie strzelali, wychodzili na prowadzenie, żeby po chwili znów oddać bramkę rywalom. Pierwsza połowa zakończyła się minimalną przewagą Gladiatorów, 4:5. Po zmianie stron, goście zmienili taktykę, zagrali pewniej w obronie i dużo skuteczniej w ataku, lądując rywalom w drugiej połowie aż 10 bramek, nie tracąc przy tym żadnej. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 4:15. Gladiatorzy z kolejnym zwycięstwem znacznie przybliżyli się do upragnionego triumfu w lidze. W następnej kolejce wystarczy im remis, żeby to przypieczętować. Po więcej zapraszamy do materiału VEO.