o godzinie 19:40 na placu zmierzył się ze sobą zespoły z 2 ligi biznes, a dokładnie chodzi tu o ekipy East Crew vs Supa Strikers. Już od samego początku spotkania na placu było widoczne zaangażowane obydwu ekip, które nieustannie tworzyły akcje podbramkowe. Mimo tego na pierwsze trafienie przyszło nam nieco poczekać, gdyż ekipom brakowało dopięcia akcji na ostatni guzik. Dopiero po 13 minutach gry naszym oczom ukazało się pierwsze trafienie i piłkę do siatki skierował Kuba Rupiński, który pewnym uderzeniem pokonał bramkarza. W dalszej części meczu Goście nabierali tempa i cały czas starali się znaleźć sposób na zdobycie drugiego głowa w tym meczu, jednak przez dłuży czas na placu panowała bezbramkowa cisza po jednej, jak i drugiej stronie. Mimo nieustannych prób w pierwszej części spotkania nie ujrzeliśmy już więc trafień i zawodnicy po pierwszych 25 minutach opuszczali plac przy stanie 0:1. Po zmienię stron Goście błyskawicznie zaznaczyli się na placu i dwie minuty po rozpoczęciu wynik podwyższył Kacper Krajewski i Ss miało przewagę dwóch trafień. po tym zdarzeniu rywale nie zamierzali stać dłużej w cieniu i jeszcze mocniej ruszyli do ataku, a owoc ich determinacji mogliśmy ujrzeć 10 minut później, kiedy to Matsin Roshchyk zmniejszył różnicę. Radość z gola nie trwała jednak długo, gdyż 3 minuty później Goście znów dali o sobie znać i znów odskoczyli przeciwnikom na dwa trafienia. East Crew nie zamierzało się poddawać i do samego końca starali się odrobić straty i nawet udało im się zdobyć jeszcze gola kontaktowego na dwie minuty przed końcem, jednak finalnie na odrabiania start było już za późno i mecz zakończył się wynikiem 2:3.