Podsumowanie sezonu ZIMA 2022 - 2. Biznes Liga!

Podsumowanie sezonu ZIMA 2022 - 2. Biznes Liga!

Choć walka o tytuł na zapleczu ekstraklasy została rozstrzygnięta dość szybko, bo Haratacze zdecydowanie odjechali reszcie stawki, to do ostatnich kolejek nie było wiadomo, kto zajmie pozostałe dwa miejsca na podium. Finalnie, srebro trafia w ręce Pawła Szczepaniaka i jego kolegów z Bad Boys Zielonek, natomiast brązowe krążki wywalczyli rzutem na taśmę zawodnicy Fast Transu, którzy, choć zrównali się punktami z Wilanowskimi Wilkami, a w meczu z nimi zremisowali, to mieli lepszy bilans bramek. Standardowo, gratulacje dla całej trójki, a my tymczasem lecimy ze szczegółowym podsumowaniem zmagań na boiskach Bemowskiego Ośrodka Piłki Nożnej!

 

 

 

Cóż to był za sezon w wykonaniu Harataczy! Komplet zwycięstw, styl gry bardzo przyjemny dla oka, lecz mniej przyjemny dla rywali. Najmniej straconych bramek w całej lidze, a to głównie za sprawą najlepszego obrońcy oraz bramkarza ligi - Kirilla Tsvirko oraz Piotra Jakubowskiego. Swoją cegiełkę dorzucili również Marek Wójcik, Mateusz Repczyński czy Roman Trotsko. Cóż, wymieniać moglibyśmy długo, jednak w przypadku czerwono-białych trzeba docenić wkład całej drużyny, bo zarówno indywidualnie, jak całościowo, byli po prostu nie do zatrzymania. Przeanalizujmy teraz wyniki świeżo upieczonego mistrza. W większości, choć nie we wszystkich meczach, bardzo pewnie pokonywali swoich rywali, mając duże zaplecze jeśli chodzi o przewagę bramkową. Już od początku Haratacze pokazywali swoją dominację, gromiąc na inaugurację Natolin aż 9:0. Następnie, pokonali bardzo pewnie Podaj Wynik 8:3. Tydzień później nad Cezarem triumfowali 10:3. W czwartej kolejce czekało ich ciężkie starcie z Fast Transem, który postawił się swoim rywalom w pierwszej połowie. W drugiej odsłonie jednak to gospodarze przejęli już inicjatywę i pokonali FT 5:2. Kolejne wymagające spotkanie Haratacze rozgrywali z ekipą Bad Boys Zielonki, których zjedli gładko aż 10:1. Taki wynik był zaskoczeniem, bowiem BBZ to bardzo silna drużyna, która przecież finalnie zdobyła wicemistrzostwo. Jednak nawet oni nie byli w stanie zatrzymać tej doskonale naoliwionej maszyny. Następnie na rozpędzonych Harataczy czekał Airwent i Gastro Sparta Kooperacja. Nie liczyliśmy na niespodzianki w obu tych przypadkach, jednak mimo wysokiego zwycięstwa 8:3 z ostatnią ekipą ligi, to już GS sprawiła swoim rywalom dużo problemów, a nawet zmusiła ich do odrabiania strat. Podobno po takich meczach poznaje się charakter prawdziwego mistrza. Haratacze ten charakter pokazali i przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść, wychodząc z tego pojedynku zwycięstwo 5:3. W swoim przedostatnim meczu mierzyli się z Wilanowskimi Wilkami. Do zapewnienia sobie mistrzostwa wystarczył im remis. Mecz był bardzo wyrównany i czerwoni mieli chyba najlepszą szansę ze wszystkich zespołów na urwanie punktów liderowi, jednak koncert tego dnia grał Marek Wójcik, który dał swojej drużynie mistrzostwo w ostatniej akcji meczu, kompletując hattricka i ustalając wynik na 5:4 dla swojej drużyny. Ostatnie starcie z Catenaccio Varsovie miało zatem być już tylko formalnością, jednak Haratacze wciąż chcieli zakończyć zimę niepokonani, co ostatecznie im się udało, bowiem zwyciężyli 6:1. Ten sezon zdecydowanie należał do nich, co pokazali praktycznie na każdym kroku. Liczymy na to, że utrzymają tę formę na wiosnę i również powalczą o wysokie wyniki. Czapki z głów!

Wicemistrzostwo powędrowało w ręce piłkarzy Bad Boys Zielonek, którzy prezentowali solidną formę przez cały sezon. Oprócz zdobycia srebra, mogą się również pochwalić największą ilością strzelonych bramek. Zespół ciągnęli na swoich barkach Patryk Winczura i Kamil Mikulski, którzy łącznie zdobyli prawie połowę wszystkich goli. Obaj Panowie znaleźli się w czołówce najlepiej asystujących, a Patryk dodatkowo zajął drugie miejsce w klasyfikacji strzelców, z dorobkiem 16 trafień. Z BBZ nie sposób nie wspomnieć również o Piotrze Urbańskim czy Kamilu Jannaszu, którzy dopełniali tę świetnie zgraną ekipę. Pewnym było, że granatowi byli jednym z kandydatów do mistrzostwa, jednak zaliczyli dwie bardzo bolesne porażki. Spójrzmy zatem szczegółowo na ich wyniki. BBZ na inaugurację pokonali dosyć pewnie Gastro Spartę 7:3, a potem rozgromili aż 0:12 Catenaccio Varsovie. W swoim trzecim spotkaniu po raz pierwszy musieli uznać wyższość swoich rywali w starciu z Harataczami, którzy dali im prawdziwą lekcję futbolu, triumfując 1:10. Z kolei w bardzo trudnym spotkaniu z Fast Transem, dzięki koncertowej grze Jannasza i Winczury, udało im się wygrać 10:7. Następnie podejmowali Cezara, wygrywając 10:5. W ósmej kolejce, mimo prawdziwego pokazu siły i zwycięstwa 14:0 nad Airwentem, w konsekwencji zwycięstwa Harataczy, stracili szanse na mistrzostwo. Wciąż jednak walczyli o srebro, a więc musieli zaprezentować się z jak najlepszej strony aż do samego końca. Zaliczyli jednak bolesną wpadkę z Podaj Wynik, ulegając im 1:4. Na szczęście, w ostatniej kolejce zdołali się odkuć i wygrali dwa arcyważne mecze - 11:5 z Natolinem i 5:4 z Wilanowskimi Wilkami. Zielonki w tym sezonie pokazali prawdziwą siłę i jesteśmy pewni, że jeśli zachowają skupienie w kluczowych meczach, mają potencjał na walkę o złoto i jeszcze lepszą grę.

Brązowe medale i puchar za 3. miejsce wywalczyli zawodnicy Fast Transu, którzy z pewnością mogą być zadowoleni ze swoich wyników, mimo pewnego niedosytu. Patrząc na ich skład, zdecydowanie wyróżnia się dwóch zawodników. Mowa oczywiście o Karolu Mroczkowskim, który  z dorobkiem 26 goli został najlepszym strzelcem ligi, oraz o Filipie Błońskim, który zanotował 22 asysty, zajmując w tej klasyfikacji ex aequo pierwsze miejsce. Filip został również wybrany najlepszym zawodnikiem tego sezonu w drugiej lidze. Z dobrej strony zaprezentowali się również m.in. Kamil Łukasik, czy Maciek Błoński. FT rozpoczęli ten sezon od dwóch remisów - najpierw 4:4 z Podaj Wynik, potem z 7:7 z Wilanowskimi Wilkami, które urwały im trzy punkty w ostatniej akcji meczu. Po pewnym zwycięstwie 7:1 z Catenanaccio Varsovie czekało ich starcie z bardzo mocną ekipą Harataczy, które mimo dobrej gry, przegrali 2:5. Następnie gładko rozprawili się z Cezarem 12:6, by potem ulec Bad Boys Zielonki 7:10. Na sam koniec sezonu zanotowali serię trzech zwycięstw z rzędu - 8:0 z Airwentem, 10:2 z Gastro Spartą i 5:1 z Natolinem. Mimo zrównania się punktami z Wilanowskimi Wilkami, dzięki lepszemu bilansowi bramek mogli ten sezon zakończyć na podium. Kluczowa zatem okazała się tutaj rola snajperów Fast Transu. Trzecia drużyna sezonu grała trochę „w kratkę” i z pewnością ma niedosyt po niektórych spotkaniach, w których mógła jeszcze bardziej przycisnąć swoich rywali. Mimo drobnych detali do poprawy, ogólnie zaprezentowali się z bardzo dobrej strony. Serdecznie gratulujemy sukcesu!

O wypadnięciu Wilanowskich Wilków tuż poza podium decydowało zaledwie pięć goli w ogólnym bilansie bramkowym. Czerwoni mieli na papierze naprawdę solidne nazwiska, takie jak np. Dmytro Zhdanov czy Stanislav Oseleochenko, którzy już na jesieni prezentowali niezłą formę. Dobry sezon rozegrał również między innymi Marcin Siwy czy Arek Madeński. UKS nie doznał porażki aż do ósmej kolejki. Na początku wyrwał remis Fast Transowi w ostatniej minucie meczu. Potem zanotował serię trzech zwycięstw, triumfując kolejno nad Gastro Spartą 11:3, Cezarem 7:4 i Podaj Wynik również 7:4. W szóstym tygodniu rozgrywek niefortunnie zremisował 3:3 z Natolinem. Od tego momentu zaczęły się problemy. Mecz z Catenaccio Varsovie wygrali poprzez walkower, jednak w starciu z Harataczami, prezentując naprawdę świetną grę przez całe spotkanie, zabrakło im koncentracji w ostatnich minutach i na chwilę przed ostatnim gwizdkiem stracili gola na 5:4. Choć odkuli się na Airwencie tydzień później, wygrywając 8:3, identyczna sytuacja co w spotkaniu z tegorocznymi mistrzami miała miejsce w starciu z ekipą Bad Boys Zielonek. Ponownie, czerwoni grali dobrze przez cały mecz, by utracić prowadzenie i przegrać w ostatnich jego minutach. Więcej koncentracji i chłodnej głowy, to w zasadzie jedyne, czego możemy życzyć Wilanowskim Wilkom w przyszłości, bowiem piłkarsko prezentowali się naprawdę świetnie. Mimo wszystko, gratulacje i powodzenia!

Piąte miejsce zajęła ekipa Podaj Wynik. Debiutancki sezon w naszych rozgrywkach mogą zaliczyć raczej do udanych. Ze swoich występów zdecydowanie mogą być zadowoleni Olivier i Artur Pulikowski, czy między innymi Tomasz Łokietek. Choć drużyna była dobrze zgrana ze sobą, niejednokrotnie ratować ją musiał golkiper, Marcin Rogal, który również prezentował dobrą formę. Fioletowi zgromadzili na swoim koncie 14 punktów, urywając je między innymi chłopakom z Bad Boys Zielonki, czy Fast Transu. Zapewne mogli zaprezentować się z lepszej strony w starciach z Airwentem, z którym zremisowali 4:4, oraz Cezarem, któremu ulegli 4:5. W ogólnym rozrachunku jednak ich grę ocenić możemy npozytywnie. Jeśli dokonają wzmocnień i poprawią grę w kilku aspektach, kto wie, może w przyszłym sezonie zobaczymy ich na podium?

Na szóstym miejscu uplasował się Cezar, którego przez większość sezonu ciągnęli Robert Jarosz i Cezary Koper. Mimo zwycięstw ze słabszymi rywalami, ciężko było im zdobyć jakiekolwiek punkty z zespołami z czołówki tabeli. Zapewne szkoda im również meczu z Airwentem, który zremisowali 5:5. Na ich końcową pozycję miało wpływ ważne zwycięstwo w ostatnim meczu z Natolinem 5:2, które pozwoliło im zakończyć zimę w dobrym nastroju. Jeśli popracują nad skutecznością i uszczelnią obronę, mają potencjał, by postawić się bardziej mocniejszym rywalom, a może nawet urwać im punkty. Nie jest źle, ale może być jeszcze lepiej.

Siódme miejsce zajął Natolin, który również zgarnął 10 punktów. Najjaśniejszą postacią w tym zespole zdecydowanie był Łukasz Nowak, który zakończył tę rundę z dorobkiem dziesięciu trafień. Z pewnością mogą być zadowoleni ze swojej postawy na początku sezonu, kiedy to zanotowali serię czterech meczów bez porażki. Świetne zawody rozegrali z Wilanowskimi Wilkami, remisując 3:3 i urywając rywalom bardzo ważne punkty. W pozostałych spotkaniach jednak nie byli w stanie sprawić większych niespodzianek. Co zawiodło? Przede wszystkim skuteczność w ataku, bowiem 23 strzelone bramki nie są świetnym wynikiem. Jeśli Natolin zwiększy dokładność i może dokona paru sensownych wzmocnień, będzie mógł powalczyć o wyższe pozycje w przyszłości.

Ósmej Gastro Sparcie zdecydowanie brakło boiskowego szczęścia. W kilku spotkaniach grali naprawdę dobrze, niejednokrotnie otwierając wynik, jednak w pewnym momencie tracili kontrolę i wszystko się rozjeżdżało. Z pewnością mogą być zadowoleni ze swojej postawy w starciu z Harataczami, kiedy to zmusili przyszłych mistrzów do naprawdę dużego wysiłku i prawie sprawili dużą niespodziankę. Bartkowi Borysowi i spółce z pewnością szkoda również między innymi remisu z Airwentem, czy porażki z Natolinem. W przyszłym sezonie zdecydowanie mogą powalczyć z każdym, a może nawet pourywać ważne punkty zespołom z góry tabeli. Wystarczy tylko więcej zaangażowania, skuteczności i ciężkiej pracy, a wyniki przyjdą. Głowy do góry!

Przedostatnie Catenaccio Varsovie w tym sezonie spisywało się bardzo słabo. Zaledwie 12 bramek zdobytych (co jest najsłabszym wynikiem w lidze) z pewnością nie jest powodem do radości. Co prawda udało im się zanotować jedno zwycięstwo w meczu z Airwentem, ale co do reszty rywali, to widocznie odstawali od nich piłkarsko i motorycznie. Dwa spotkania oddali walkowerem, zatem problem zdecydowanie był również w zbieraniu się na mecze. Mamy zatem nadzieję, że gdy zbiorą odpowiednich ludzi, będą w stanie poprawić swój dorobek punktowy w przyszłości.

Najsłabiej w całym zestawieniu wypadł Airwent, który również zgromadził zaledwie trzy punkty. Ich gra wcale nie wyglądała tragicznie, bo przecież w niektórych meczach, jak np. z Cezarem, Podaj Wynik czy Gastro Spartą potrafili zagrozić rywalom i zdobywać bramki. Na plus zdecydowanie postara Bena Wakeforda i Darka Malewskiego, którzy, choć nie są w szczycie swojej formy, miewali swoje przebłyski. Mimo dobrego początku, mieli również bardzo słabe mecze, w których zderzyli się ze ścianą. Mowa między innymi o Fast Transie (0:8), czy Bad Boys Zielonki (0:14). Przy odrobinie szczęścia jednak, jeśli dobrze to poukładają, Airwentu wcale nie skreślalibyśmy od razu z listy zespołów, które mogą powalczyć nawet o środek tabeli w przyszłości.

Sponsorzy

Partnerzy

Gdzie gramy