Późnym poniedziałkowym wieczorem przyszło nam oglądać zmagania w ramach 2 klasy biznesowej, a walkę o trzy punkty podejmowały zespoły Jogadores vs Eternis. Już od samego początku spotkania nożna było się spodziewać, że to drużyna Gości będzie rozdawać karty w tym spotkaniu i tak też się stało. Od pierwszych minut spotkania Eternis pewnie wszedł w spotkanie, a pierwszego gola mogliśmy oglądać już w 4 minucie, gdzie świetną skutecznością wykazał się Jan Jakimiec. To trafienie jeszcze bardziej nakręciło drużynę w czerwonych strojach i nie marnując czasu dołożyli kolejne trafienie zaledwie po dwóch minutach. Od tego momentu jasne było, że Eternis nie poprzestanie w kreowaniu nowych sytuacji i za wszelką cenę będzie chciał ustrzelić jak najwięcej goli. Drużyna przeciwna oczywiście również szukała sposób na zdobycie bramek, jednak w przeciwności do rywali, nie byli aż tak skuteczni by jakikolwiek strzał mógł zaskoczyć Michała Staniszewskiego. W dalszej części spotkania Goście nie zmierzali rezygnować z groźnych ataków, a te szybko dały im wysokie prowadzenie, które po pierwszych 25 minutach brzmiało, aż 0:6. Po zmienię stron nie wiele się zmieniło. Gra cały czas była pod kontrolą Eternisu, a bezradny rywal co jakiś czas tylko próbował przebić się przez dobrze sprawująca obronę, która niemal z każdej sytuacji wychodziła zwycięsko. W końcu po upływie 33 minut lody przełamał Marcin Skwarek, który po jednej z kontry pewnie umieścił piłkę w boczną siatkę, jednak było to jedyne trafienie dla czarnych koszul. Po tym zdarzeniu oglądaliśmy już trafienia tylko po jednej stronie, a głównie wyróżniająca się postacią w tym meczu był Grzegorz Goliszewski, który tego dnia na swoim koncie zaliczył dwa gole oraz ta samą ilość asyst. Na wróżenie również zasłużyli Mikołaj Wysocki oraz Oskar Górecki. Ten pierwszy podobnie jak Goliszewski zanotował identyczne liczby, a Górecki aż trzykrotnie wpisywał się ja listę strzelców. Ostatecznie po bardzo jednostronnym pojedynku mecz zakończył się wysoką wygraną Gości 1:10.