O 19:45 na boisku A, Cezar podejmował Moonfoxa. Obie drużyny znajdują się w dolnej części tabeli. Cezar niestety musi się już pogodzić ze spadkiem, zaś Moonfoxowi wystarczy remis, żeby utrzymać się w 3 lidze. Od początku swoją grę chciał narzucić Moonfox. Niestety ich podania były niedokładnie, a z minuty na minutę, coraz bardziej rozkręcał się Cezar. Pierwsza bramka padła w 9 min, a na listę strzelców wpisał się Łukasz Kadyk. Minutę później podwyższył Daniel Żak. W 13 min Maciek Szpakowski wykorzystał podanie Łukasza Rysza, który podał wzdłuż bramki, a „Szpak” strzelił praktycznie na pustą bramkę. Następna bramka padła w 17 min. Bramkarz Cezara posłał długą do Damiana Szczyrka, który będąc sam na sam pokonał golkipera. Wynik do przerwy brzmiał 3:1. Po zmianie stron Cezar kontrolował przebieg spotkania. Zawodnicy wymieniali podania, a gracze Moonfoxa biegali za piłką jak juniorzy. Odpowiednio w 31 i 35 min, Koper dwukrotnie trafił do siatki, dzięki czemu Cezar prowadził 5:1. W 38 min Moonfox strzelił dwie bramki, lecz było już za późno na poprawienie wyniku. Finalnie mecz zakończył się rezultatem 5:3. Cezarowi to nic nie dało, ale Moonfox musi teraz zerkać na poczynania Ivulinu, żeby wiedzieć, czy zostają na trzecim szczeblu, czy spadają szczebel niżej. Po więcej zapraszamy do materiału VEO. |