Chwilę przed godziną 20 doszło do starcia w 3 lidze szóstek, gdzie do rywalizacji stanęły ze sobą drużyny mające tyle samo punktów w obecnym sezonie, a dokładniej mowa tu o ekipy E.ON Polska vs Defendres. Przed starciem oczekiwaliśmy wyrównanego pojedynku i tak tez było przez pierwsze minuty spotkania. Obie drużyny ze sporą intensywnością starły się się zdobyć pierwszego gola w meczu, jednak przez dłuższy czas piłka nie chciała odnaleźć drogi do bramki. W końcu po kilku minutowych natarciach wynik spotkania udało się otworzyć Gościom, a dokładniej Patryk Oleksa świetnie wykorzystał sytuacje sam na sam z bramkarzem i dał swojej drużynie prowadzenie. W dalszym ciągu meczu nie brakowało ciekawych rozwiązań, a my z przyjemnością mogliśmy oglądać jak zespoły walczą niemal na każdym metrze boiska. Gdy zegar sędziego wskazywał ostanie sekundy pierwszej połowy, Defendersi idealnie wykorzystali kontratak i na przerwę zawodnicy schodzili przy stanie 2:0 po golu Matusza Izdebskiego. Po zmianie stron dobra jakość gry nie opuszczała Gości, a strzelenie kolejnej bramki zajęło im zaledwie 6 minut, dzięki czemu zawodnicy w czerwonych strojach objęli trzybramkową przewagę. Na pierwszego Gola Gospodarzy przyszło nam trochę poczekać, jednak w końcu sprawę w swoje ręce postanowił wziąć Damian Metryka, który w polu karnym rywali zachował stoicki spokój i zmniejszył różnice bramek. Po golu Damiana gra E.ONU zaczęła nabierać na jakości, a to poskutkowało kolejnym trafieniem w 35 minucie Dominika Kliczka, który dobrze dostrzegł wysuniętego bramkarza i wrzucił mu futbolówkę za kołnierz. Po tym fakcie mogło się wydawać, że finalnie trzy punkty trafią jednak do Gości, lecz ostatnie słowo należało do Piotra Puczko, który na minutę przed końcem doprowadził do remisu.