Kolejka 6 wtorek, 14 luty 2023 godz. 19:00

Skład


Wydarzenia

Bramki
Asysty
MVP

Podsumowanie

Mecz pomiędzy Defenders, a Zimnymi Draniami zapowiadał się jako jedno z ciekawszych spotkań sezonu na trzecim poziomie rozgrywek. Obie drużyny grają atrakcyjną piłkę i mają w swoich szeregach indywidualności. Goście w bieżącym sezonie przyzwyczaili do gry szeroką kadrą, ale tym razem nie udało im się skompletować optymalnego zestawienia. Mimo to początek spotkania był wyrównany, a prowadzenie gospodarze objęli dopiero w 9. minucie za sprawą trafienia Mateusza Gajdy. Kilka minut później blisko było trafienia samobójczego, po tym jak obrońca Defenders zgrywał piłkę głową w stronę własnej bramki omijając bramkarza. Ostatecznie futbolówka ominęła również słupek i goście mieli jedynie rzut rożny. W 16. minucie piłkę na połowie rywali odebrał Mateusz Gajda i po chwili zdecydował się na strzał z dystansu. Bramkarz sparował uderzenie na rzut rożny. Od pierwszego trafienia spotkanie przybierało coraz bardziej jednostronny przebieg. Pod koniec pierwszej części z dobrej strony pokazał się Mateusz Izdebski, który przy lepszej skuteczności kolegów mógł mieć na swoim koncie dwie asysty. Najpierw dobrze zastawił się z piłką i oddał ją do Patryka Oleksy, lecz jego strzał był zbyt słaby aby zaskoczyć bramkarza. Chwilę później dośrodkowywał z rzutu rożnego, a uderzeniem głową szczęścia próbował Konrad Dobrowolski. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem 1:0, a wraz z upływającymi minutami coraz bliżej było kolejnego trafienia dla gospodarzy. Również kilkanaście sekund po wznowieniu gry Defenders miało niezłą okazję. Z rzutu rożnego płasko piłkę dograł Mateusz Izdebski, a z pierwszej piłki uderzał Patryk Oleksa. Nie udało się pokonać golkipera. Zimne Dranie wyraźnie nie były w stanie zagrozić bramce rywali. Braki personalne były nie do przeskoczenia, ale warto docenić fakt, że przez długi czas tracili do przeciwników tylko jednego gola, co przy odrobinie szczęścia można było odrobić przy pomocy jednego kontrataku. Dopiero w 34. minucie na 2:0 podwyższył Konrad Dobrowolski z najbliższej odległości wykańczając dobra akcję swojego zespołu. W 37. minucie piłkę przy linii bocznej odebrał Mateusz Gajda i znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, lecz fatalnie zaprzepaścił szansę. Do końca spotkania wynik się nie zmienił i Defenders zasłużenie zwyciężyli 2:0.

Kontakt z nami
  • +48 661 536 685
  • biznes@superliga6.pl

Sponsorzy

Partnerzy