Późnym czwartkowym wieczorem byliśmy świadkami meczu w 3 lidze biznes, gdzie między sobą rywalizację stoczyły drużyny Eternis ll vs Defendres. Początkowo mecz był bardzo wyrównany. Drużyny cały czas szukały sobie dogodnej okazji, by otworzyć wynik spotkania, lecz gdy do takowej dochodziło zawodnicy mieli spory problem z jej wykończeniem. Pierwszy gol padł po upływie 8 minut. W tedy to piłkę do nogi otrzymał Emil Słomczyński, który wykazał się nutka techniki i pięknie przelobował bramkarza. Po tym zdarzeniu Etrenis nabrał pewności siebie i raz za razem zaczął przeprowadzać kolejne akcje, które szybko zaowocowały kolejnym trafieniem. Dokładnie 5 minut później wynik spotkania podwyższył Kamil Kuczewski, który pewnym strzałem umieścił piłkę po długim słupku. Tym samym wyprowadzając swoją drużynę na dwubramkową przewagę. Po tym fakcie Defendres nie zamierzał dalej stać w cieniu i szybko przystąpił do ataku. Po kilku nie udanych próbach w końcu ekipa w czerwonych strojach przełamała lody, a dokładnie to Patryk Oleska po świetnym zagraniu Matusza Izdebskiego wpakował piłkę do siatki, pewnym uderzeniem. W końcowej fazie meczu nie zobaczyliśmy już więcej goli i na przerwę zawodnicy zeszli przy stanie 2:1. Po zamienię stron mieliśmy powtórkę z pierwszych ośmiu minut. Drużyny próbowały zagrozić bramce, lecz praktycznie za każdym razem góra wychodzili z tego obrońcy, bądź bramkarze w ostatniej chwili bronili groźny strzał. Po pewnym czasie w końcu drużyną udało się odnaleźć drogę i oby dwie ekipy strzeliły bramki w tej samej minucie. Pierw do siatki trafiali Goście, a kilka sekund później rywale ponownie odskoczyli. Mecz toczył się dalej, a ekipy zawzięcie walczyły o każdy metr boiska, kilkukrotnie wyprowadzając ciekawe akcje, a jedna z nich świetnie wykorzystali Goście którzy w 35 minucie doprowadzili do remisu. po tym zdarzeniu sprawę w swoje ręce postanowił wziąć Grzegorz Goliszewski, który pewnym uderzeniem z rzutu wolnego posłał futbolówkę w stronę bramki, dając swojej ekipie prowadzenie w tym meczu. Po tym fakcie mogło się wydawać, że Gospodarze zdołają dowieść taki rezultat do końca spotkania, jednak Goście mieli nieco inny pomysł na końcówkę. gdy zegar sędziego wskazywał ostatnią minutę meczu, w tedy pojawił się Oleksa, który doprowadził do remisu, dopisując na swoje konto trzecie trafienie. Finalnie mecz zakończył się wynikiem 4:4, a drużyny ostatecznie podzieliły się punktami.