Kolejka 3 wtorek, 24 styczeń 2023 godz. 19:00

Skład


Wydarzenia

Bramki
Asysty
MVP

Podsumowanie

Zarówno E.ON Polska, jak i ELMOL z pewnością inaczej wyobrażały sobie początek sezonu. Nieco lepiej udało się wystartować gospodarzom, ale 3 punkty w dwóch meczach to zdecydowanie nie jest ich szczyt możliwości. Natomiast zerowy dorobek punktowy gości chyba trzeba potraktować jako niespodziankę. Zatem czekało nas spotkanie dwóch nieco podrażnionych drużyn, co zapowiadało zaciętą rywalizację, której losy w dużym stopniu miały zależeć od indywidualnych występó. Od pierwszych minut spotkania żadna ze stron nie chciała zaryzykować i postawić wszystkiego na jedną kartę, dlatego też oglądaliśmy nieco zamknięte spotkanie. W pierwszych 10 minutach skutecznością oraz odrobiną szczęścia wykazał się ELMOL, który wykorzystał praktycznie wszystkie swoje okazje. Wynik w 6. minucie otworzył Piotr Rucki, a po trzech kolejnych minutach na 0:2 trafił… no właśnie, to było ciężko stwierdzić. Michał Burzyński podał piłkę do Łukasza Bednarskiego, a tam futbolówka odbijała się od niego oraz Dominika Kliczka z E.ONu. Ostatecznie zawodnik gospodarzy przyznał, że gol padł po jego niefortunnym wybiciu i został on zaliczony jako trafienie samobójcze. Od tego momentu goście wyraźnie oddali pole swoim przeciwnikom i skupili się na obronie korzystnego rezultatu. E.ON Polska zaryzykował i grał z wysoko wysuniętym bramkarzem, co pozwoliło im przez długi czas operować piłką. Korzyści z tego nie mieli żadnej, a dodatkowo kilkukrotnie z dostępu do pustej bramki skorzystać próbowali zawodnicy ELMOLu. Jednym i drugim nie udało się odnaleźć drogi do siatki, a pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0:2. W drugiej odsłonie dość szybko gospodarze mogli złapać kontakt z przeciwnikiem – źle piłkę do tyłu wycofał Michał Burzyński, ale sytuacje w ostatniej chwili uratował bramkarz rzucając się pod nogi przeciwnika. Chwilę później goście wykonywali rzut wolny pośredni pod polem karnym rywali. Krótkie rozegranie pozwoliło ominąć bramkarza, lecz na drodze piłki stanął Dominik Kliczek, który zablokował uderzenie. Kolejne minuty to już dobrze znany obraz gry z pierwszej części – E.ON przy piłce z wysoko ustawionym bramkarzem, ELMOL w zwartym szyku obronnym. Tym razem udało się przełożyć taką grę na dobrą akcję i Karol Kuzimiński zmniejszył straty. Odważna gra z pozostawioną pustą bramką to również duże zagrożenie, o czym przypomniał Michał Burzyński lobując bramkarza w 31. minucie. Już chwilę po wznowieniu gry gospodarzom nie zabrakło przytomności, lecz odrobiny szczęścia – Grzegorz Kowerski podawał do Dominika Kliczka w światło bramki, a ten sprytnie przepuścił futbolówkę między nogami, czym zaskoczył obrońców oraz golkipera. Ostatecznie futbolówka trafiła tylko w słupek. Wynik spowodował, że obie drużyny zaczęły odważniej atakować, dzięki czemu obejrzeliśmy więcej okazji do zdobycia goli. Najlepszą miał E.ON Polska w 36. minucie, gdy cały zespół ruszył z kontratakiem 4vs2. Takich sytuacji nie można marnować, ale gospodarze pokazali, że jednak się da. Zasługa w tym dobrze opóźniających akcję obrońców gości, którzy poniekąd zmusili Grzegorza Kowerskiego do oddania strzału na bramkę. Z tym jednak bramkarz poradził sobie bez kłopotu. W ostatnich minutach dwie dobre okazje miał ELMOL, lecz nie udało się zmienić rezultatu. Ostatecznie zwycięstwo 1:3 przyniosło gościom pierwsze punkty w bieżącym sezonie i jest nadzieją, że w kolejnych spotkaniach uda się doskoczyć do górnej połowy tabeli.

Kontakt z nami
  • +48 661 536 685
  • biznes@superliga6.pl

Sponsorzy

Partnerzy