Ostatnim poniedziałkowym pojedynkiem był mecz rozgrywany na trzecim szczeblu rozgrywkowym, gdzie na przeciw siebie stanęły drużyny East Crew vs Cezar. Spotkanie szybko rozpoczęli Goście, którzy po 6 minutach meczu otworzyli wynik spotkania za sprawą Damiana Żaka, który pewnym uderzeniem pokonał bramkarza. Po tym fakcie rywale nie zamierzali stać w cieniu. Szybko zebrali się po zadanym ciosie i przystąpili do ataku. Początkowo piłka po ich strzałach nie chciała znaleźć drogi do bramki, lecz ta sztuka w końcu im się udała i w 12 minucie futbolówkę do bramki skierował Marian Melnyk i mieliśmy 1:1. Pod koniec pierwszej połowy Cezar zdołał wprowadzić jeszcze jeden cios i do przerwy zawodnicy schodzili przy stanie 2:1. Po zmianie stron mecz stał się bardzo wyrównany, a obie drużyny wyraźnie nabrały tempa, czego dowodem były kolejne zdobyte gole po naprzemiennej wymianie ciosów. Pewnym, mocnym uderzeniem w 23 minucie do remisu doprowadził Nazar Diadyk. Ten gol dał Gościom sporo pewności siebie, dzięki czemu poszli za ciosem i zdołali kolejno w 25’ oraz 26’ minucie dwa trafienia po akcjach Cezarego Kopra, który wyprowadził ich na dwubramkową przewagę. Ten fakt bardzo rozzłościł drużynę przeciwną i zaraz po tym zdarzeniu ruszyli oni do odrabiania strat, co koniec koców im się udało i do 37 minuty mieliśmy ponownie remis. Wszyscy myśleli, że mecz po zaciętej rywalizacji dobiegnie końca przy wyniku remisowym, lecz ostatniego słowa nie powiedzieli jeszcze Gospodarze, którzy na minutę przed końcem zdobyli zwycięskiego gola i z radością mogli świętować zdobyte trzy punkty. Miano gagatka meczu zgarnął Marian Melnyk, który do dwóch goli dołożył jedna asystę i był najbardziej wyróżniająca się postacią tego wieczoru.