Z lekkim poślizgiem, bo prawie o 20:30 rozpoczęło nam się bardzo ciekawe spotkanie w pierwszej lidze Biznesu. Wilanowskie Wilki podejmowały Nadwisle. W spotkanie lepiej weszli gospodarze. Już w drugiej minucie do siatki trafił Maksym Marchenko, a chwile później na 2:0 mocnym strzałem lewa noga podwyższył Marcin Siwy. Po fragmencie gry w środku pola zaatakowali goście. Piłka odbiła się od obrońcy, który skutecznie blokował strzał. Wprost pod nogi Karola Szota, który mocnym strzałem do praktycznie pustej bramki trafił na 2:1. Takim rezultatem zakończyła się pierwsza część spotkania i na więcej liczyliśmy w drugiej odsłonie. Na początku drugiej połowy obie ekipy miały swoje okazje. Najpierw gracz gosci pomylił się o centymetry i trafil w boczna siatkę, a chwile później bramkarz Nadwisla popisał się znakomita interwencja i nadal mieliśmy 2:1. W drugiej odsłonie mieliśmy głównie walkę w środku pola i twarda grę obronna. Dopiero w 37 minucie obejrzeliśmy bramkę, gdy Borys Ostapenko wykorzystał brak czujności rywali przy rzucie wolnym i szybkim, sprytnym strzałem wyprowadził swoją ekipę na dwubramkowe prowadzenie. Takim rezultatem skończyło się to spotkanie i to gospodarze cieszyli się z 3 punktów po wymagającym spotkaniu.