Z lekkim opóźnieniem rozpoczęliśmy środowe starcia w Biznesie. O 19:40 rozpoczęło się spotkanie pomiędzy Cyrkulatka, a Contra. Spotkanie rozpoczęło się lepiej dla gosci. Mieli dwa rożne, które dobrze rozegrali. Zwłaszcza ten pierwszy. Jeden z graczy w niebieskich trykotach kapitalnie złożył się do woleja, ale piłka na swojej drodze miała jeszcze jednego obrońcę, który ciałem zasłonił swoją bramkę i wciąż mieliśmy 0:0. W 10 minucie goście przeprowadzki szybka akcje. Podanie w polu karnym otrzymał Kuba Dąbrowski. W ekwilibrystyczny sposób próbował umieścić piłkę w siatce, ale nie udało mu się to. Szczęśliwie piłka spadła pod jego nogę i za drugim razem się nie pomylił. Trzy minuty później podwyższyli na 0:2. Tym razem Dąbrowski wystąpił w roli podającego, a egzekutorem został Michał Raciborski. Z najbliższej odległości umiescil piłkę w siatce. Chwile później na 0:3 podwyższył Dawid Biela, który po odbiciu piłki od słupka najlepiej odnalazł się s polu karnym i z zimna krwią wykończył akcje. Chwile później do kontrataku przeszli gospodarze i po dwóch szybkich akcja, które wieńczyło pewnie wykończonymi sam na sam mieliśmy 2:3, a na listę strzelców wpisali się Robert Zych i Adam Mazurek. Tym samym pierwsza część zakończyła się wynikiem 2:3. Dwie minuty po rozpoczęciu goście odpowiedzieli na ataki z końcówki pierwszej odsłony. Dawid Biela zagrał do Tomka Zagorskiego, który wziął obrońcę na zamach i przed sobą miał autostradę do bramki co skutecznie wykorzystał. W 28 minucie gospodarze szybko rozegrali rzut wolny, co zaskoczyli rywali i Sebastian Dziki znalazł się w sytuacji sam na sam. Pewnie ja wykorzystał i mieliśmy 3:4. Piec minut później Raciborski wykorzystał błąd w chwycie bramkarza i sprytnie przejął piłkę kończąc mocnym strzałem w bramkę, który umocnił przewagę w tym spotkaniu. Tym wynikiem zakończyli się spotkania, wiec to przyjezdni mogli się cieszyć z dwubramkowego zwycięstwa.