Z kilkuminutowym opóźnienie ruszyło spotkanie pomiędzy Contra, a Wilanowskimi Wilkami. W mecz lepiej weszli goście, bo już w 2 minucie Borys Ostapenko zagrał na przed pole do Serhii Pankiva i mieliśmy 0:1. Trzy minuty później gracze w niebieskich trykotach zadali drugi cios. Tym razem Maksym Marchenko zagrywał, Vadim Chuchva był egzekutorem. Po niecałych 5 minutach mieliśmy 0:2. Później gra nam się wyrównała. Obie ekipy miały swoje szanse, ale to gospodarze złapali kontakt po dobry odnalezieniu się w polu karnym Dawida Bieli. Tuż przed kwadransem gry mieliśmy 1:2 i ciężko było wskazać lepsza ekipę. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:2. Druga odsłona zaczęła się lepiej dla gosci. Marcin Siwy wykończył sytuacje po podaniu Chuchva. Minutę później odpowiedzieli gospodarze po strzale Dawida Bieli i ponownie mieliśmy różnice tylko jednej bramki. Ten wynik utrzymał się do końca. Atmosfera była jednak wrząca. Przeniosło się to na niemiła sytuację, gdzie jeden z zawodników Contry uderzył swojego rywala. Spowodowało to masową bójkę, która zakończyła się trzema czerwonymi kartkami i to nie będą wykluczenia na jedno czy dwa spotkania tylko dużo dużo więcej. Apelujemy, więc o sportową walkę na boisku i szanowanie swojego rywala. W końcu na ligę przychodzimy cieszyć się futbolem i mile spędzonym czasem w fajnej społeczności.