W jednym z ostatnich poniedziałkowych spotkań doszło do pojedynku między zespołami E.ON Polska oraz Team Ivulin Exile. Pierwsze trafienie w tym meczu oglądaliśmy dopiero w 16 minucie. Wtedy podanie Kowerskiego wykończył Pawlak, a gospodarze wyszli na jednobramkowe prowadzenie. Chwilę później mieliśmy już dwubramkową przewagę graczy w granatowych koszulkach tym razem już nie w roli asystenta, a strzelca był Kowerski. Pierwsza połowa nie przyniosła nam już więcej emocji i zakończyła się dwubramkowym prowadzeniem gospodarzy. W drugiej połowie emocje mieliśmy w ostatnim kwadransie, wtedy do głosu zaczęli dochodzić goście i coraz bardziej straszyli swoimi atakami piłkarzy E.On-u. Czarny scenariusz dla gospodarzy zaczął się pisać. Najpierw rzut karny po zagraniu ręką dla gości, następnie samobójczy gol bramkarza gospodarzy i mieliśmy remis. W samej końcówce meczu sprawy w swoje ręce wziął Kowerski, który fantastycznie najpierw utrzymał się przy piłce, a następnie odwrócił i silnym uderzeniem z lewej nogi umieścił piłkę w siatce strzałem od poprzeczki. Tym samym gospodarze wygrali to spotkanie jedną bramką i wskoczyli na 3 miejsce w tabeli.