Pure Play, po zaskakująco słabym początku rozgrywek, rzutem na taśmę odniósł pierwsze zwycięstwo. Rywalizacja z Aplikacjami Krytycznymi była dobrą okazją do podtrzymania serii. Goście zawodzą, jak do tej pory nie zdobyli choćby jednego punktu. Nie dziwił zatem fakt, że już w 2. minucie gry wynik spotkania otworzył Antoni Starzyński. Nie minęła 10. minuta meczu, a jego losy wydawały się być rozstrzygnięte. Kolejne dwa gole Pure Play dały prowadzenie 3:0, które nie podlegało dyskusji. Goście próbowali wysoko naciskać, ale nie przynosiło to efektu w postaci odzyskania piłki pod bramką rywali. Od momentu utraty trzeciej bramki gra się nieco wyrównała, kilka razy interweniować musiał Mikołaj Marciszewski, lecz nie były to wyborne okazje. W drugiej połowie gospodarze powiększali przewagę, w czym – tradycyjnie – pomagał Antoni Starzyński. W 22. minucie trafił do siatki, przy pomocy źle interweniującego bramkarza, ale już w 30. minucie precyzyjnie uderzył w wewnętrzną część słupka. Jedyną bramkę dla Aplikacji Krytycznych strzelił Tomasz Świder, który tego dnia nie miał wsparcia swoich kolegów, przez co jego drużyna musiała pogodzić się z porażką 6:1.