W ostatnim pojedynku 6. kolejki naprzeciwko siebie stanęły drużyny Żabki Polska oraz Airwent. Gdyby starcie miało miejsce dwa tygodnie wcześniej, śmiało moglibyśmy napisać, że spotkały się zespoły z końca stawki, które prezentują się źle. W ostatnich spotkaniach jednak obie ekipy zdecydowanie poprawiły swoją grę, co w przypadku gospodarzy zaowocowało nawet myślami o wskoczeniu na podium. Te stały się jeszcze wyraźniejsze po tym, jak w 8. minucie meczu Rafał Barzyc skompletował hat-ticka wyprowadzając zespół na prowadzenie 3:0. Szybko odpowiedział golem Piotr Koźniewski, ale raczej był to wyjątek od reguły. Żabka Polska miała wyraźną przewagę i kolejne gole wydawały się być kwestią czasu. Pierwsza połowa zakończyła się pewnym prowadzeniem 4:1. W drugiej części spotkania odważniej zaczął grać Airwent. Dzięki temu już w 27. minucie zbliżyli się do przeciwnika na dystans jednego trafienia. Natychmiast jednak „skarcił” ich Rafał Barzyc obracając się z obrońcą na plecach i dopisał do swojego konta czwartą bramkę. Nie złamało to gości. W kolejnej akcji z dystansu uderzył Stanislav Oseleochenko, a nie najlepiej zachował się bramkarz i ponownie różnica wynosiła raptem jedno trafienie. W szeregach gospodarzy coraz więcej było nerwowości i niedokładności. Rolę lidera na boisku przejął Piotr Koźniewski, który napędzał niemalże każdą akcję gości i w 32. minucie trafił na 5:5. Świetnej pogoni za wynikiem nie udało się zwieńczyć golem na wagę zwycięstwa. Wręcz przeciwnie – wszystkie starania mogły zostać zaprzepaszczone w 38. minucie. Do wykonania „jedenastki” podszedł Rafał Barzyc, zatem najwięksi optymiści w szeregach przeciwnika nie spodziewali się innego efektu, jak gol na 6:5. Tym razem jednak napastnik Żabki uderzył obok słupka i nie zadał decydującego ciosu. Ostatecznie mecz zakończył się podziałem punktów po remisie 5:5.