Spotkanie pomiędzy zespołami Zimmer Biomet i Cezar obiecywało od samego początku emocje i ciekawą rozgrywkę. Obie drużyny skoncentrowały się na rozgrywaniu akcji na skrzydłach, co tworzyło wiele fascynujących momentów na boisku. Już w 4 minucie na korzyść gości, padła pierwsza bramka. To Maciej Firmanty zdobył cennego gola, otwierając wynik meczu. Choć goście objęli prowadzenie, to mecz pozostawał bardzo wyrównany, a piłka krążyła intensywnie po boisku. W 20 minucie doszło do bramki samobójczej, co zwiększyło prowadzenie gości do 0:2. Druga połowa rozpoczęła się jeszcze bardziej efektownie, a interwencje bramkarzy na obu stronach były fenomenalne. Grzegorz Koński w 27 minucie trafiając do bramki, zwiększył przewagę Cezarów do trzech bramek. Mimo to, drużyna Zimmer Biomet nie poddawała się. W 30 minucie Clemes Peyrelongue zdobył bramkę, rozpoczynając szaloną pogoń za wynikiem. Chwilę przed końcem meczu, w 40 minucie, to Krzysztof Piestrzyński znalazł drogę do bramki, skracając dystans. Niestety, gospodarzom zabrakło czasu na doprowadzenie do wyrównania, a mecz zakończył się wynikiem 2:3 na korzyść Cezara. To spotkanie było prawdziwą ucztą, pełne emocji, nieoczekiwanych zwrotów akcji i fenomenalnych interwencji bramkarzy. Gratulacje dla drużyny Cezar za zwycięstwo w tym emocjonującym meczu, a także dla obu drużyn za wspaniałą grę na boisku.