Spotkanie drużyn znajdujących się na przeciwległych biegunach po pierwszych spotkaniach. Zatem dziwić nie powinno, że spodziewaliśmy się pewnej przeprawy El Barrio FC po trzy punkty. Pierwsza połowa jednak nie pokazywała różnicy między drużynami wynikającej z tabeli. Większość akcji toczyła się w okolicach środkowej części boiska, oglądaliśmy sporo strat piłki. Strzałów również nie zabrakło, lecz nie zagrażały one obu bramkarzom. Gdy wydawało się, że sędzia zaprosi drużyny na przerwę przy bezbramkowym remisie, Przepiórki Włochy nieco niespodziewanie objęły prowadzenie. Po szybkiej akcji Jose Iriarte dograł futbolówkę wzdłuż linii końcowej boiska do Damiana Karczmarczyka i w ostatniej akcji pierwszej połowy wynik uległ zmianie na 0:1. Po chwili odpoczynku Meksykanie z większym animuszem naciskali na swoich przeciwników, często zmuszając ich do straty piłki, lub nie najlepszego jej wybicia. W 22. minucie po jednej z takich akcji przed szansą stanął Urivan Diaz i wykorzystał nieobecność golkipera w bramce, szybko oddając uderzenie z dystansu. W efekcie wyrównał stan rywalizacji. Po upływie trzech kolejnych minut gospodarze wyszli na prowadzenie, po tym, jak ładnym strzałem do siatki trafił Saul Green. El Barrio FC dużo zyskało na tym, że było zmuszone do odrabiania strat. Pomogło im to w polepszeniu gry i przejęciu inicjatywy nad boiskowymi wydarzeniami. W 29. minucie aut na własnej połowie wykonywał Juanma Garcia, a dośrodkowanie uderzeniem głową wykończył Ivan Padilla. Prowadzenie 3:1 nie zamykało jeszcze meczu, ale nominalni gospodarze swoją dobrą grą nie pozwolili przeciwnikom na rozpoczęcie pogoni. Ostatecznie wynik nie uległ zmianie i El Barrio FC utrzymało prowadzenie w ligowej tabeli.