Chwilę po godzinie 21 przyjemność na placu mieliśmy gościć zespoły z najwyższej klasy biznesowej, a dokładnie mowa tu o drużynach Ultima vs Nadwiśle. Z przytupem w spotkanie weszli Goście, którzy to już po zaledwie pięciu minutach gry zdołali wyjść na prowadzenie po golu Michała Szurgocińskiego, który pewnym uderzeniem pokonał bramkarza nie dając mu żadnych szans na obronę. Ten fakt dość mocno rozzłościł Ultime, które zaraz po tym zdarzeniu zdołała zdobyć gola wyrównującego, a jego autorem był Loic Bonnet. To trafienie dało sporo motywacji siebie drużynie Gości, którzy z minuty na minutę wkręcali się na wyższe obroty, a to w niekrótkim czasie przyśniło zamierzony efekt. Nadwiśle coraz lepiej czuło się z futbolówka przy nodze, dzięki czemu stwarzali sobie coraz to więcej nowych okazji, a te zostały zamienione na gole i dały sporą przewagę, bowiem na przerwę zawodnicy schodzili przy stanie 1:4. Po zmienię stron mogło się wydawać, że Goście ruszą za ciosem i zaczną rozbijać rywali, jednak ku zaskoczeniu rzeczywistość okazała się nieco inna. Zdeterminowana Ultima nie zamierzała się tam łatwo poddać i zaraz po rozpoczęciu drugiej części meczu ruszyła do ataku. W 23 minucie gola na 2:4 ponownie dla Ultimy zdobył Bonnet i była to idealna zapowiedź tego, że Gospodarze są jeszcze w stanie powalczyć o trzy punkty. W dalszym przebiegu spotkania ekipy naprzemiennie doprowadzały do ciekawych rozwiązań, lecz żadna z ekip nie mogła znaleźć drogi do bramki przez co na protokole widniał niezmienny wynik 2:4. Bezbramkową ciszę w końcu zdołali przerwać Gospodarze, którzy to na minutę przed końcem zdolni zdobyć gola kontaktowego, lecz na odrobienie strat było już nieco za późno i finalnie musieli oni uznać wyższość rywali, którzy wyszli zwycięsko z tego starcia z wynikiem 3:4.