Kolejka 10 wtorek, 14 marzec 2023 godz. 19:45

Skład


Wydarzenia

Bramki
Asysty
Żółte kartki
MVP

Podsumowanie

W bezpośrednim pojedynku pomiędzy Zimmer Biomet, a FC Ursynów miały rozstrzygnąć się losy srebrnych medali. Drugie miejsce atakowali goście, którzy spotkanie musieli wygrać. Spodziewaliśmy się wyrównanego widowiska, w którym nie powinno zabraknąć emocji. Wynik spotkania, na przekór własnej ławce rezerwowych, postanowił otworzyć Mateusz Piziorski mierzonym uderzeniem z dystansu. Na „Piziora” widocznie podziałała „motywacja” od własnej drużyny, ponieważ już chwilę później zaliczył asystę przy golu Michała Burzyńskiego. Wynik 0:2 po upływie sześciu minut to świetne otwarcie dla gości. Mogli od tej pory spokojnie rozgrywać piłkę uważając, aby jej nie stracić blisko własnego pola karnego. Jednak FC Ursynów w bieżącym sezonie przyzwyczaił do tego, że najłatwiej przychodzi im tracić bramki, gdy mają zbyt duży komfort. Tak też było tym razem i już w 8. minucie do siatki trafił najlepszy strzelec gospodarzy, Clemens Peyrelongue. Mecz wyraźnie nabrał rumieńców, a arbiter pokazał po jednej żółtej kartce dla zawodników obu drużyn. Gra się wyrównała i obejrzeliśmy kilka niezłych sytuacji, które jednak nie zakończyły się golami. Dopiero w 18. minucie Piotr Kulin zdecydował się na strzał z powietrza. W tej sytuacji z pewnością nie popisał się bramkarz, który niezbyt mocne uderzenie przepuścił między nogami. Tym sposobem Zimmer Biomet jeszcze przed przerwą odrobił straty i widać było, że zwiększył pewność siebie. Druga część rywalizacji rozpoczęła się od śmiałych ataków gospodarzy, którzy ewidentnie poczuli „krew”. Co prawda w 25. minucie nie mieli szczęścia trafiając w słupek, a chwilę później w poprzeczkę, ale już w kolejnej akcji dopięli swego. Jose Gutierez najpierw trafił na 3:2, a po kilkunastu sekundach podwyższył prowadzenie do dwóch goli. W tym momencie FC Ursynów potrzebował trzech bramek, aby przeskoczyć rywali w tabeli. Nie dziwiła więc decyzja o grze z lotnym bramkarzem, ale jak się później okazało, nie przyniosła zamierzonego efektu. Goście wyraźnie nie mieli pomysłu, jak wykorzystać liczebną przewagę, a gospodarze dobrze ustawiali defensywę. W międzyczasie zdążyli skontrować i trafić na 5:2. FC Ursynów nie miał pomysłu i wydaje się, że również nadziei na skuteczną pogoń. W 35. minucie błąd popełnił bramkarz, którzy wdał się w drybling wewnątrz „piątki” i podarował gola Michałowi Burzyńskiemu. Ostateczny cios należał do Filipa Szafrańskiego, który w 39. minucie przelobował lotnego bramkarza strzałem z własnej połowy i ustalił wynik spotkania na 6:3. Tym samym Zimmer Biomet udowodnił, że ich siłą jest zgrany zespół i walka do samego końca, dzięki czemu mogą się cieszyć z wicemistrzostwa. Natomiast FC Ursynów, po obiecującym początku rozgrywek, musi zadowolić się trzecim miejscem, które z pewnością jest dla nich rozczarowaniem.

Kontakt z nami
  • +48 661 536 685
  • biznes@superliga6.pl

Sponsorzy

Partnerzy