Środowe zmagania rozpoczęliśmy spotkaniem Cool Teamu i Marsylia. Gospodarze poprzedni sezon mieli słaby, zajmując przed ostatnie miejsce. Marsylia zaś poprzedni sezon grała szczebel wyżej, kończąc sezon w środku stawki. Reorganizacja składu sprawiła że goście poprosili o grę szczebel niżej. Od początku CT napierali na bramkę rywala. Dało to efekt w 6 min w postaci gola strzelonego przez Sebastiana Masiaka. Cztery minuty później Daniel Nowakowski doprowadził do wyrównania. W 14 minucie Masiak pognał prawą stroną i mocnym strzałem po ziemi znów wyprowadził CT na prowadzenie. Po minucie znów był remis. Obrońca niefortunnie wybił piłkę pod nogi rywala, którym był Jerzy Wacławski. Ten mocnym strzałem pod poprzeczkę wbił piłkę do siatki. Tuż przed przerwą Maciej Zaborowski odebrał piłkę bramkarzowi rywali i dał swojej drużynie bramkę do szatki. Po zmianie stron CT znów doprowadzili do wyrównania, po golu Szymona Lesiaka. W 25 min Adam Kolasa trafia na 4:3 i CT po raz trzeci wychodzą na prowadzenie. W 33 min CT zyskują dwubramkową przewagę dzięki bramce Michała Derwisza. W 38 min Marsylia odzyskuję kontakt z przeciwnikiem, dzięki bramce Marka Flisa. Lecz niestety zabrakło już czasu żeby nadrobić stratę i Cool Team rozpoczyna sezon od zwycięstwa 5:4. Po więcej zapraszamy do materiału VEO.