W czwartkowy wieczór mieliśmy przyjemność oglądać grę zespołów Airwent vs Liber. Spotkanie rozpoczęło się błyskawicznie, już w 4 minucie wynik spotkania otworzył Marcin Żurawski, który z zimną krwią pokonał bramkarza. Niespełna minutę później do ataku zerwali się Goście, Przemek Kostrzycki dostrzegł dobrze ustawionego Damiana Dąbrowskiego, który pewnie wykorzystał swoją szanse i tym samym doprowadził do remisu. Obu ekipom nie brakowało pomysłu na grę i z każdą minutą byliśmy świadkami coraz to bardziej kreatywnych pomysłów, które zaowocowały bramką dla jednej jak i drugiej drużyny. Po tym zdarzeniu inicjatywę zaczęło przejmować Ariwent, przeważali w posiadaniu piłki co umożliwiło im częściej doprowadzać do groźnych sytuacji, a dzięki temu zdobyli jeszcze dwa trafienia przed zakończeniem pierwszej połowy. Drugą odsłonę kompletnie zdominowali Gospodarze, a ich głównym motorem napędowym był Wiktor Mądry, który niejednokrotnie ośmieszył swoich rywali niesamowitym dryblingiem. Liber zdołał zdobyć jeszcze jedną bramkę po trafieniu samobójczym, a w dalszym ciągu spotkania oglądaliśmy już jednostronne strzelanie. Zawodnicy Airwen włączyli szósty bieg i raz za razem zdobywali kolejne gole. W 35 minucie hattricka skompletował Mądry, a 3 minuty później wynik spotkania ustanowił Ben Wakeford. Widowisko ostatecznie zakończyło się wynikiem 8:3.