Ostatni mecz podczas środowego wieczoru zagrały ze sobą ekipy Kosmasów i Cool Teamu. Ci pierwsi szybko zaczęli, bo już w 3 minucie objęli prowadzenie po dwójkowej akcji Ziniewicza z Kolasa. Chwile później Ziniewicz ponownie ukąsił rywali. Tym razem obsłużył go Bylica. Gospodarze cały czas kontrolowali grę. Cool Team nie mógł złapać rytmu. Przy okazji rywale im w tym nie pomagali i już w 8 minucie prowadzili 3:0 po kolejnej bramce Kolasy. Do przerwy gospodarze trafili jeszcze dwa razy do siatki. W 11 minucie hattricka skompletował Szymon Kolasa, a w 19 z wolnego przymierzył Kalinowski. Gospodarze schodzili, wiec na przerwę z pokaźna przewaga. W drugiej części spotkania zobaczyliśmy jednak dwie różne ekipy. Goście, którym w pierwszej połowie zupełnie nie szło zaczęli tworzyć akcje i zagrażać co raz bardziej bramce rywali. W 26 minucie z rzutu wolnego piłkę w samo okienko posłał Kasjan Kuropatwa. Cool Team cały czas dążył do odrobienia strat, ale niestety zabrakło im czasu. Mecz zakończył się wynikiem 5:2, a druga bramkę dla gości dołożył wyżej wspomniany Kuropatwa. |