Ostatnim wtorkowym spotkaniem o godzinie 22 był mecz rozgrywany przez drużyny Gur Bud vs FC Franczyza. Widowisko rozpoczęło się pod dyktando Gości, którzy już w 5 minucie meczu otworzyli wynik spotkania za sprawą Dawida Świetlika. Po tym trafieniu złapali wiatru w żagle i raz za razem przystąpili do zdobywania kolejnych bramek. W 7 minucie Maciej Majewski dostrzegł dobrze ustawionego Dymytro Kurgana, a ten po przyjęciu piłki zdecydował się na próbę oddania strzału, która okazała się dobrą decyzją, ponieważ piłka po odbiciu od poprzeczki wylądowała w bramce. W 13 minucie Franczyza dołożyła jeszcze jedno trafienie i można było pomału domyślać się kto wyjdzie zwycięsko z tego pojedynku. Gospodarze mieli swoje przebłyski, jednak finalnie nie znaleźli drogi do bramki, a na ich trafienie musieliśmy czekać aż do drugiej połowy. W 28 minucie Gur Bud przeprowadził dogodną kontrę, z której po strzale Michała Buczyńskigo zdobyli wyczekiwaną bramkę, lecz 2 minuty później gola na 4:1 strzelił Maks Boiko i po tym zdarzeniu można było stwierdzić, że ciężko będzie wrócić Gospodarzom w tym meczu. Zawodnicy Gur Budu nie zamierzali spuścić głowy w dół i jeszcze w 37 minucie zdołali zdobyć jeszcze jedną bramkę, jednak było już za późno na to by myśleć o wygranej. Mecz finalnie zakończył się wynikiem 2:4, a Goście mogli cieszyć się ze zdobytych 3 punktów.