Po meczu OVB Warszawa – Berry Kolektyw Kreatywny można mówić o niespodziance. Nie tylko ze względu na ostateczny rezultat, ale i na sam przebieg rywalizacji. Goście, prezentujący dobrą formę w tym sezonie, mieli bez większych kłopotów zgarnąć trzy punkty pokonując rywali z dołu tabeli. Na boisku jednak obejrzeliśmy bardzo wyrównany pojedynek. Dopiero po upływie kwadransa uderzeniem z dystansu impas przełamał Łukasz Adamczyk trafiając na 0:2. Spotkało się to jednak z odpowiedzią Damiana Pacuszki jeszcze przed przerwą. Po wznowieniu gry przez arbitra boiskowym „cwaniactwem” popisał się Grzegorz Zaleski – trafił bezpośrednio z rzutu wolnego wykorzystując gapiostwo golkipera. Nim się zdążyliśmy się obejrzeć, na 2:2 trafił Łukasz Adamczyk, również z rzutu wolnego. Emocje zaczęły rosnąć, niestety także te negatywne, co zaowocowało żółtym kartkami dla zawodników obu drużyn. Mecz zbliżał się do końca, a rozstrzygnięcie było nadal niewiadomą. Ostatnie minuty należały jednak do OVB Warszawa, które od 38. minuty zdołało trafić dwukrotnie i zwyciężyło 4:2.