Team Ivulin TUT podejmował EKO RAF w meczu pełnym dynamicznych akcji i ofensywnej gry od samego początku. Już w 3. minucie Jan Jabłoński otworzył wynik na korzyść EKO RAF, ale Ivulin szybko odpowiedział, a do remisu doprowadził Ilya Shyla. Goście starali się przejąć inicjatywę, lecz brakowało im skuteczności w wykończeniu ataków, przez co przez kilka minut, mimo wielu strzałów, nie oglądaliśmy żadnej bramki. Dopiero w 13. minucie Jabłoński ponownie znalazł drogę do siatki, dając prowadzenie EKO RAF. Jednak Ivulin szybko zareagował, wyrównując wynik już minutę później. Brak konsekwencji w wykończeniu akcji przez gości mógł się im bardzo zemścić, ale w 17. minucie dostali prezent od gospodarzy w postaci samobójczej bramki. Ten niefortunny gol okazał się zaskakująco motywujący dla EKO RAF. Do przerwy padła jeszcze jedna bramka dla gości, co dało im większą pewność siebie. W drugiej połowie EKO RAF, grając zdecydowanie lepiej, zdominował przebieg spotkania. Kontrolowali grę, skutecznie wykańczając swoje akcje, co przyniosło im kolejne bramki. Ostatecznie EKO RAF wygrał z Team Ivulin TUT 2:8. Mecz pokazał, że pomimo początkowej równowagi, skuteczność i lepsza organizacja gry w drugiej połowie pozwoliły EKO RAF odnieść pewne zwycięstwo. Jan Jabłoński, dzięki swoim czterem bramkom, był jednym z kluczowych zawodników, który przyczynił się do tego triumfu.