O 19:45 na boisku „B” wystartowało kolejne spotkanie. Tym razem Marwick podejmował Niski Press. Już w 3 minucie sędzia dostrzegł przewinienie w polu karnym gospodarzy i wskazał na wapno. Do piłki podszedł Bartek Flaga i pewnie wykończył sytuacje. Kilkadziesiąt sekund później jego kolega z drużyny - Patryk Hull z bliskiej odległości trafił do siatki i po 5 minutach gry mieliśmy 0:2. Chwile później Dawid Wichowski ruszył lewa flanka i lekkim strzałem między nogami pokonał bramkarza rywali. W 16 minucie byliśmy świadkami mocnego strzału z dystansu autorstwa Flagi. Ten sam gracz jeszcze przed przerwa trafił do siatki, tylko pomylił kierunki i skierował piłkę głową do własnej siatki. Po zmianie stron ujrzeliśmy zupełnie inną piłkę w wykonaniu gospodarzy. Ochoczo wyrywali się do ataku i tworzyli groźne sytuacje. Pomiędzy 25, a 28 minutą Mateusz Paliszewski trafiał dwukrotnie do siatki. Tym samym gracze w białych trykotach zbliżyli się na różnice jednego trafienia. Goście nie schowali głowy w piasek, tylko ruszyli do ataku. Szybko dwukrotnie odpowiedzieli i mieli już przewagę dwóch trafień. Do końca spotkanie goście trafili razy pokazując kto tego dnia rządził na placu i zgarnął trzy punkty.