O godzinie 19:40 przyjemność mieliśmy oglądać zmaganie w ramach najwyższej klasy biznes, gdzie na przeciw siebie stanęły zespoły   FK Almaz vs Niski Press. Na pierwsze trafienie w tym meczu nie trzeba było długo czekać, bowiem skutecznością szybko wykazali się Goście, a dokładnie to Bartek flaga, który pewnie wykończył akcje. Po tym zdarzeniu Niski Press nie zamierzał zwalniać tempa i od razu ruszył do działania, a dzięki temu kilkadziesiąt sekund później mogliśmy oglądać drugie Trafienie Wiechowskiego. Po tym fakcie FK Almaz starał się jak najszybciej wybudzić z głębokiego snu tworząc sobie kilka ciekawych rozwiązań, lecz żadne z nich nie było na tyle skuteczne by zdołali zmniejszyć różnice. W dalszym przebiegu zdarzeń Gospodarze nie zamierzali zwalniać tempa i w konsekwencji zdołali podwyższyć prowadzenie do trzech trafień i po mału można było spodziewać się, że to w ręce Niskiego Pressu powędrują trzy punkty. Goście próbowali wszystkich możliwych sposób na przedostanie się pod pole karne rywali, jednak skuteczną gra w obranie rywala skutecznie im to utrudniała, a przez dość wysoką grę Almaz był narażony na kolejne straty bramkowe przez co wynik do przerwy prezentował się 0:6. Po zmienię stron w końcu ujrzeliśmy wyczekiwanego gola Gości, a w zasadzie to Władysław Andriusta zdołał pokonać bramkarza, tym samym zmniejszając różnicę, lecz to nie zrobiło większego wrażenia na drużynie przeciwnej. Goście nieustannie prowadzili swoją skuteczną grę ofensywną, a z czasem mecz zaczął bardziej przypominać trafimy strzelecki w wykonaniu Niskiego Pressu niż zacięta walkę o wagę trzech punków. W końcówce meczu zawodnicy w zielonych strojach próbowali jeszcze coś wyrzeźbić i nawet udało im się zdobyć kolejne trzy gole, jednak przy końcowym rezultacie 4:10 ich gole nie były aż tak istotne.