Pojedynek drużyn ze strefy medalowej zapowiadał się interesująco. Minimalną przewagę w tabeli miała drużyna z Natolina, zatem remis nie byłby dla nich najgorszym rozstrzygnięciem. Dość szybko jednak okazało się, że środowy wieczór nie będzie należał do nich. Po upływie trzynastu minut przegrywali już 0:3. Ostatnie z trafień jest murowanym kandydatem do gola kolejki – po szybkim rozegraniu rzutu rożnego przez Michała Bylicę, na uderzenie z pierwszej piłki zdecydował się Filip Dawydzik. Futbolówka wpadła w okienko bramki, odbijając się po drodze od słupka. W kolejnej akcji pierwsze trafienie dla gospodarzy zaliczył Łukasz Nowak, ale nie wpłynęło ono na dalsze losy spotkania. Tego dnia na boisku rządził duet Jakub Majewski – Szymon Kolasa, na którego konto wpadło 6 z 7 goli zdobytych przez gości. Tempa próbował dotrzymać Patryk Wymiar, który przy wyniku 2:6 rozpoczął odrabianie strat, lecz każde trafienie Natolina spotykało się z odpowiedzią rywali. Ostatecznie mecz zakończył się rezultatem 5:7, który nie do końca oddaje to, co działo się na boisku. Kosmasy przez znaczną większość meczu utrzymywały wysokie prowadzenie i tylko dobra forma Patryka Wymiara pozwoliła na poprawę rezultatu. |