Kolejka 2 wtorek, 04 kwiecień 2023 godz. 22:00

Skład


Wydarzenia

Bramki
Asysty
Czerwone kartki
MVP

Podsumowanie

Oba zespoły w pierwszej kolejce odniosły zwycięstwo, przy czym Cool Team II zrobił to bardziej okazale. Goście w wyraźnie odmienionym zestawieniu z pewnością zamierzają powalczyć o awans, ale zadania na pewno nie ułatwią mu rywale. Początek meczu był rewelacyjny dla CT II. Nim się obejrzeliśmy, sędzia dwukrotnie wskazał na środek boiska. Przy obu golach udział miał Jakub Kotwiński, który najpierw asystował, a następnie sam odebrał piłkę i wykończył akcję strzałem w kierunku dalszego słupka. Wydawało się, że taki początek rywalizacji i szeroka ławka rezerwowych pozwolą rozegrać łatwe i przyjemne spotkanie zakończone pewnym zwycięstwem. Kosmasy jednak ze stoickim spokojem zareagowały na utratę bramek i wraz z upływem kolejnych minut starały się „wrócić” do meczu. Udało się jeszcze przed upływem ósmej minuty. Najpierw do siatki trafił Kamil Ziniewicz, następnie Wojciech Borg, a przy obu golach asystował Wojtek Kalinowski, który w tym spotkaniu był ostoją defensywy swojej drużyny i odpowiadał głównie za wyprowadzenie piłki. Gospodarze kontynuowali dobrą grę, a przypomniał o sobie Szymon Kolasa, który w 13. minucie trafił do siatki z rzutu wolnego, a po chwili, nieco szczęśliwie, wykończył podanie z rzutu rożnego Jakuba Majewskiego. Tym samym Kosmasy zaliczyły 4 trafienia z rzędu i wyszły na prowadzenie 4:2. Cool Team II wyraźnie zaskoczony takim obrotem spraw nie miał pomysłu, jak skutecznie odpowiedzieć. Na całe szczęście miał w swoich szeregach Jakuba Kotwińskiego, który jeszcze przed przerwą dwukrotnie trafił do siatki i doprowadził do wyrównania. Po wznowieniu gry bliski zdobycia bramki był Jakub Majewski, ale jego uderzenie głową minimalnie minęło słupek. W odpowiedzi pod przeciwnym polem karnym przebitkę wygrał Sebastian Maśniak i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie 4:5. W kolejnych minutach gra się wyrównała, a nieco bliżej gola byli gospodarze. Wydawało się, że najważniejsza akcja miała miejsce w 34. minucie, kiedy to obrońca zatrzymał faulem Szymona Kolasę, który wygrał walkę o dogodną pozycję. Okazało się, że przewinienie nie uchroniło drużyny od utraty bramki, ponieważ Szymon po raz drugi w tym spotkaniu trafił z rzutu wolnego. Gra w przewadze powinna wyraźnie pomóc Kosmasom. Tak się jednak nie stało. Nie dość, że nie stworzyli groźnej okazji, to w dodatku Maśniak odebrał piłkę na ich połowie i wygrał pojedynek sam na sam zdobywając zwycięską bramkę. Ostateczny rezultat 5:6 zdecydowanie może być traktowany przez gospodarzy jako rozczarowanie, a goście w ostatnich minutach uniknęli straty punktów.

 

Kontakt z nami
  • +48 661 536 685
  • biznes@superliga6.pl

Sponsorzy

Partnerzy