Ostatnim poniedziałkowym starciem było spotkanie pomiędzy zespołami występującymi w drugiej klasie rozgrywkowej, a dokładniej to Zimne Dranie mierzyły się z Eternisem. Spotkanie od pierwszych minut było niezwykle zacięte, a walka u obu ekip była widoczna na każdym metrze boiska, dzięki czemu mieliśmy nadzieje na bardzo emocjonujące spotkanie. Pierwszy gol padł dość szybko, bowiem już w 4 minucie meczu drogę do bramki wypracowali sobie Gospodarze, a dokładniej to doskonałą okazje wykorzystał Igor Przybyłek, który pewnym strzałem pokonał bramkarza. Od tego momentu drużyny nie zamierzały poprzestawać, w kreowaniu groźnych sytuacji i co chwilę mogliśmy oglądać ciekawe rozwiązania, które nie miały końca. Ekipy raz za razem przebijały się przez szyki obronne, jednak mimo dobrze rozgrywanych akcji gorzej było z ich wykończeniem przez co na kolejne trafianie czekaliśmy niemal do samego kona pierwszej połowy. Dokładnie w 20 minucie po kilku minutowych natarciach sprawę w swoje ręce postanowił wziąć Jakub Grzegrzółka, który na pięć minut przed zakończeniem pierwszej części spotkania doprowadził do remisu. Druga połowa wyglądała niemal identycznie jak pierwsza. Drużyną nie brakowało pomysłów by zaskakiwać bramkarzy i już 3 minuty po rozpoczęciu po raz drugi na listę strzelców wpisał się Przybyłek, znów dając swojej drużynie prowadzenie. Mimo szybkiego wyjścia na prowadzenie radość ze strzelonego gola nie trącała długo i 5 minut później oglądaliśmy przepiękne trafienie Igora Petlyaka, który atomowym uderzeniem z rzutu wolnego posłał piłkę wprost do siatki. Końcówka meczu była niezwykle nerwowa, a my z każda mijająca minuta zastanawialiśmy się, kto zada ostateczny cios tego wieczoru i zagranie pełną pule punktów. Odpowiedzieć na to pytanie nasunęła się na 4 minuty przed końcem meczu. W tedy to doskonałą okazje wypracował sobie Maciej i pewnym strzałem pokonał bramkarza umieszczając futbolówkę pod samą poprzeczkę, a dzięki temu zapewnił swojej drużynie wywalczone 3 punkty.