Kolejka 6 środa, 10 maj 2023 godz. 19:45

Skład


Wydarzenia

Bramki
Asysty
MVP

Podsumowanie

Obie drużyny przed spotkaniem dzieliła różnica trzech punktów. Tym samym bezpośrednie starcie i wygrana w nim mogła wyraźnie pomóc Starej Lamie wyjść z „dna” ligowej tabeli. Trójkąt Bródnowski dał się poznać jako drużyna ze sporymi możliwościami, ale grająca często ze zbyt dużą fantazją, co stwarza sporo sytuacji dla ich przeciwników. Pierwsze 10 minut rywalizacji przebiegało pod znakiem narastającej kontroli gospodarzy. W tym czasie mogli objąć prowadzenie, ale bardzo dobrze w jednej z akcji zaprezentował się bramkarz Starej Lamy, Vitalii Toniuk, broniąc strzał z dystansu oraz dobitkę z bliskiej odległości. Skapitulować, po raz pierwszy, musiał w 12. minucie kiedy to piłkę Jakubowi Salamonowi wyłożył Michał Chrześcijan. Trzy minuty później TB był bliski podwyższenia prowadzenia, ale piłka po strzale jednego z graczy zatrzymała się na słupku. Mimo boiskowej przewagi gospodarzy, na przerwę prowadząc schodzili goście. W końcówce pierwszej części skutecznie pod bramką rywali zachowali się Kostya Usutov oraz Oleksandr Yarmenko dając swojej drużynie prowadzenie 1:2. Chwila przerwy bardzo dobrze zadziałała na TB, który przed upływem 30. minuty wyszedł na prowadzenie 3:2. Trzy minuty później nieporozumienie między obrońca, a bramkarzem SL wykorzystał Mateusz Pietrusiński. Przejął piłkę w narożniku pola karnego, przy linii końcowej boiska. Po krótkim dryblingu zdecydował się na uderzenie w krótki róg i podwyższył wynik na 4:2. W 35. minucie gospodarze byli już pewnie swego, po tym jak pół-przewrotką na 5:2 trafił ponownie Mateusz Pietrusiński. SL nie powiedziała jednak ostatniego słowa. Sytuacja była co najmniej nieciekawa, ale panowie nie mieli zamiaru się poddać. Trafienie na 5:3 nie zmieniało diametralnie sytuacji, ale goście wyraźnie ruszyli do ataku. Kilkanaście sekund po wznowieniu gry swój zespół ratował bramkarz gospodarzy, lecz w 38. minucie, w dość kuriozalny sposób, dał się przelobować swojemu vis-a-vis. Oleksandr Fedosiuk wybijał piłkę z własnego pola karnego, a ta kozłując minęła defensywę przeciwników i wpadła do siatki. Już tylko jednego trafienia brakowało do wyrównania i w powietrzu było czuć, że to się musi wydarzyć. Tak też się stało. W ostatniej minucie do remisu 5:5 doprowadził Vitalii Vierchenko, dzięki czemu Stara Lama mogła dopisać do swojego konta pierwszy punkt w bieżącym sezonie. Trójkąt Bródnowski zaś pokazał w końcówce spotkania, dlaczego ich mecze są interesujące. Grając ze zbyt dużą bojaźliwością trudno o regularne zdobywanie punktów.

Kontakt z nami
  • +48 661 536 685
  • biznes@superliga6.pl

Sponsorzy

Partnerzy