Broniący mistrzowskiego tytułu FK Almaz, nie rozpoczęli tego sezonu zbyt dobrze, a szansę na ponowny triumf, są już tylko matematyczne. Gladiatorzy zaś, mimo że to ich debiutancki sezon, po zwycięstwo w generalnej klasyfikacji idą jak po swoje. Chodź trzeba przyznać, że to spotkanie nie zaczęło się po ich myśli. Mimo że goście jako pierwsi objęli prowadzenie już w 2 min, po bramce Michała Kielaka, następne minuty nie były dla nich ciekawe. Trzy minuty później Vladyslav Andriusta doskoczył do piłki, która znajdowała się w środku pola i strzałem z lewej nogi, doprowadził do remisu. Dwie minuty później sędzia podyktował rzut wolny. Do piłki podszedł Zakharii Mor, który uderzył po ziemi. W murze była dziura przez który przeszła futbolówka i zaskoczony bramkarz nie miał nic do powiedzenia. W dalszej części pierwszej odsłony, Gladiatorzy wyglądali na trochę zagubionych. Analiz to wykorzystał i dołożył jeszcze jedno trafienie, wygrywając do przerwy 3:1. Po zmianie stron Michał Dryński i spółka wzięli się za odrabianie strat. Jak już im się to udało, zaczęli trafiać średnio co 1,5 minuty. Finalnie mecz zakończył się wynikiem 3:9, dzięki czemu Gladiatorzy udowodnili, że są głównym faworytem do zwycięstwa w 1 Lidze Biznesu. Po więcej zapraszamy do materiału VEO. |