Mecz Trójkąta Bródnowskiego z Ultimą był bezpośrednim pojedynkiem o brązowe medale. W lepszej sytuacji byli gospodarze, którym do osiągnięcia celu wystarczał remis. Mecz rozpoczął się od wzajemnego „badania” możliwości, przy czym to Trójkąt Bródnowski wykazywał większą inicjatywę. Opłaciło się zaryzykować nieco bardziej. Dzięki temu Krzysztof Dąbrowski, ku zdziwieniu kolegów z drużyny, wyprowadził swój zespół na dwubramkowe prowadzenie. Goście obudzili się dopiero w tym momencie i zmuszeni niekorzystnym wynikiem śmielej zaatakowali. Po kilkudziesięciu sekundach dobre podanie posłał Loic Bonnet, a akcję wykończył Bartek Kowalewski. Gra na chwilę się wyrównała i goście mieli szansę „wrócić” do meczu. Niestety dla nich taki stan trwał jedynie przez chwilę i równo po upływie kwadransa Trójkąt Bródnowski trafił po raz kolejny, a po kilkunastu sekundach Adrian Pióro ustalił wynik pierwszej połowy na 4:1. Pewne prowadzenie, którego gospodarze nie powinni stracić. Kolejne 20 minut, mimo sporej zaliczki, Trójkąt rozpoczął od błyskawicznego trafienia. Następnie gra nieco się nieco zaostrzyła, czego skutkiem był żółty kartonik pokazany zawodnikowi drużyny prowadzącej. Na szczęście to wystarczyło, żeby obie drużyny ponownie skupiły się na grze w piłkę. Mecz nieco spowolnił, co było konsekwencją wyniku. Ostatecznie Trójkąt Bródnowski zwyciężył 6:3 i w bezpośrednim pojedynku zapewnił sobie brązowe medale.