Kolejka 11 wtorek, 06 grudzień 2022 godz. 19:00

Skład


Wydarzenia

Bramki
Asysty
Żółte kartki
MVP

Podsumowanie

Wyścig o brązowe medale miał się rozstrzygnąć w bezpośrednim pojedynku między Eleganckimi Chłopakami, a Impuls UA. W lepszej sytuacji byli goście, którym wystarczał remis do zajęcia miejsca na podium. Spotkanie rozpoczęło się ostrożnie i widać było gołym okiem, że obie drużyny nie chciały stracić pierwszej bramki. Wobec tego nie oglądaliśmy wielu okazji bramkowych, ale sama gry była dynamiczna i ciekawa. Jako pierwsi do siatki trafili zawodnicy Impulsu UA w 8. minucie. Podanie wzdłuż linii Vadyma Tymonika dotarło do Bohdana Ivaniuka, a ten pokonał bramkarza. Sytuacja stała się jeszcze trudniejsza dla Eleganckich Chłopaków, którzy musieli ruszyć do ataku, a jednocześnie nie mogli zapomnieć o defensywie, ponieważ konieczność odrobienia kolejnej bramki mogła by „zakończyć” rywalizację. Sztuka ta udała im się zaledwie minutę przed przerwą po golu Macieja Ziemskiego. Bramka do „szatni” mogła podciąć skrzydła gości i napędzić gospodarzy. Jednak po rozpoczęciu drugiej połowy scenariusz został brutalnie zweryfikowany przez Vladyslava Budza, który trafił do siatki kilkanaście sekund po gwizdku arbitra. Tym razem sprawy szybo w swoje ręce wziął Andrzej Łukomski, który w 23. minucie przymierzył lewą nogą wprost w okienko bramki rywali wyrównując wynik. Efektowny gol dodał nadziei Eleganckim Chłopakom, którzy zaczęli przejmować inicjatywę na boisku. W 27. minucie udało się po raz pierwszy objąć prowadzenie za sprawą trafienia Mateusza Soliwody. Jeden gol przewagi to wciąż było zbyt mało, żeby spokojnie wyczekiwać zakończenia spotkania. Panowie dobrze o tym wiedzieli i nie zaprzestali ataków. Udało się efektownie podwyższyć na 4:2 w 33. minucie i wydawało się, że ta przewaga powinna wystarczyć. Impuls UA nie miał pomysłu, jak przełamać defensywę przeciwników, którzy w ostatnich minutach wyciągnęli pomocną dłoń. W 37. minucie faulowany był jeden z zawodników gości, a sędzia bez wahania wskazał na „wapno”. Intencje strzelca świetnie wyczuł Łukasz Stachura i obronił rzut karny. Chwilę później można było zażartować, że sędzia dwoił się i troił, aby pomóc gościom, ponieważ wskazał na „jedenastkę” po raz kolejny. Do śmiechu na pewno nie było Eleganckim Chłopakom, którzy tym razem stracili gola na 4:3. Ostatnia minuta zapowiadała się emocjonująco, jednak gospodarze umiejętnie oddalali grę od swojego pola karnego i dowieźli wygraną 4:3. Tym sposobem w ostatnim spotkaniu wyprzedzili rywali i uplasowali się na trzecim miejscu w tabeli.  

Kontakt z nami
  • +48 661 536 685
  • biznes@superliga6.pl

Sponsorzy

Partnerzy