Późnym wtorkowym wieczorem mieliśmy przejmować oglądać zmagania w pierwszej klasie biznes, gdzie na przeciw siebie stanęły ekipy Implus vs Budimex. Już od samego początku spotkania obie ekipy z dużym zaangażowaniem rozpoczęły walkę o zdobycie pierwszej bramki, a dzięki temu naszym oczom ukazywały się naprzemienne wymiany cisów. Na pierwszego gola nie trzeba było długi czekać, bowiem wynik spotkania otworzyli Gospodarze już w 8 minucie meczu, a piłkę do siatki skierował Valadyslav Budz po pewnym silnym uderzeniu. Ten gol mocno pobudził kreatywność Impulsu przez co częściej mogliśmy ich zauważyć w posiadaniu piłki, a to szybko zaowocowało kolejnym trafieniem. Niespełna trzy minuty później w posiadanie piłki ponowienie wpadł Budz i tak tez tym razem nie zamierzał zmarnować okazji i pewnym strzałem po długim słupku podwyższył prowadzenie do dwóch trafień. Po tym golu Budimex nieco przygasł oczywiście miał on swoje okazje, jednak były to pojedyncze kontry, które niestety nie zostały skutecznie sfinalizowane. Mimo tego Goście cały czas nie zamierzali się poddawać i notorycznie szukali sposobu na pokonania bramkarza, a owa nadarzyła się pod koniec pierwszej polowy, gdzie piłkę do nogi otrzymał Borys Ostapenko i sprytnym strzałem z fałszu zmniejszył różnice. Po zmienię stron to znów Gospodarze zaczęli stawiać warunki i szybko po rozpoczęciu drugiej połowy z przytupem zdobyli dwa kolejne gole co dawało aż trzybramkową przewagę. Goście po tym zdarzeniu nie zamierzali się poddać i cały czas szukali sposobu na pokonanie bramkarza, jednak dobrze sprawująca linia defensywna skutecznie odpierała groźne ataki. Mimo to Budimex cały czas próbował, a efekty zaczęły przychodzić z czasem, jednak nie zdołali odrobić wysokiej różnicy i ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 5:3.