Alea Iacta Est nie mogła pozwolić sobie na stratę punktów, jeśli do końca wyścigu chce wywierać presję na lidera. Musi również obserwować, co się dzieje za jej plecami, ponieważ przy bardzo niekorzystnym układzie zagrożone byłoby miejsce na podium. TransGourmet, z raptem jednym zwycięstwem na koncie, nie powinien stanowić zagrożenia, lecz nie takie rzeczy już widywaliśmy. Szybko wynik meczu otworzył Jakub Udziela po podaniu Michała Skłodkowskiego, ale już w kolejnej akcji do remisu doprowadził Mateusz Zieliński. W kolejnych minutach rosła przewaga gości, którzy trafili do siatki w 7. minucie, lecz tego trafienia słusznie nie uznał arbiter. Nie wytrąciło to zawodników z dobrego rytmu i kolejne próby były skuteczne. Do przerwy udało się dołożyć dwa gole autorstwa Jakuba Udzieli, który bardzo dobrze współpracował z Michałem Skłodkowskim – Kuba zanotował trzy bramki, a Michał trzy asysty. Dało to prowadzenie do przerwy 1:3, które mogłoby być wyższe, gdyby w kilku sytuacjach nie zabrakło chłodnej głowy pod bramką przeciwnika. Niemniej jednak goście mieli pod kontrolą boiskowe wydarzenia i wydawało się, że wraz z upływającymi minutami w drugiej połowie będą powiększać przewagę. Po wznowieniu gry przez sędziego pierwszą okazję miał Jakub Szlezinger, który zamykał dośrodkowanie z rzutu rożnego, ale chybił. W odpowiedzi Tomek Olejniczek trafił tylko w słupek i wynik nadal pozostawał bez zmian. Między 25. a 28. minutą obejrzeliśmy wymianę ciosów, podczas której oba zespoły trafiły dwukrotnie. Tym samym Alea Iacta Est nadal prowadziła dwiema bramkami. Niezawodny tego dnia duet Skłodkowski – Udziela momentami bawił się z defensywą gospodarzy, co zaowocowało końcowym zwycięstwem 3:8. Wynik dobrze odzwierciedla przewagę, jaką mieli goście na przestrzeni całego spotkania, ale zaznaczyć trzeba, że TransGourmet miał w trakcie meczu swoje momenty, podczas których mógł zbliżyć się do rywala, lecz brakowało szczęścia oraz dokładności przy wykończeniu akcji.