W poniedziałkowy wieczór doszło do starcia w 4 lidze biznes, gdzie mieliśmy przyjemność gościć drużyny z 4 klasy rozgrywanej, a dokładnie chodzi tu o zespoły Alea Lacta Est vs Aplikacje Krytyczne. Mecz rozpoczął się od szybkiej bramki Gospodarzy w 4 minucie, piłkę do siatki po podaniu Jakuba Szlezingera  udało umieścić się Michałowi Skłodowskiemu. Mimo szybko strzelonej bramki nie było to jednostronne spotkanie, a obie ekipy przez dłuży czas wymieniły się groźnymi atakami, jednak za każdym razem brakowało im dopięcia akcji na ostatni guzik, przez co często strzały nie były celne, bądź bramkarze wykazywali się świetnym refleksem. Gra obu ekip była przyjemna dla oka, cały czas byliśmy świadkami  ciekawych rozwiązań, a to gwarantowało, że piłka w tym meczu jeszcze nieraz znajdzie drogę do bramki. Kolejną bramkę mieliśmy przyjemność oglądać dopiero pod koniec pierwszej połowy, wtedy to Piotr Pichta świetnie zachował się po przyjęciu piłki i spokojnym uderzeniem wyprowadził drużynę na dwubramkową przewagę. Od tego momentu mogło się wydawać, że drużyna Gospodarzy będzie spokojnie prowadziła to spotkanie, lecz rywal nie zamierzał odpuścić i cały czas próbował prześlizgnąć się przez linię defensywą. W końcu po długo bezbramkowej ciszy swoją okazję na strzelenie gola miał Adam Szawarski, bowiem sędzia zmuszony był podyktować jedenastkę, a wykonujący stanął na przeciw zadania i nie zastanawiając się ani chwili dłużej pewnym i mocnym strzałem wykorzystał swoją szansę łapiąc tym samym kontakt do rywali. Stracony gol mocno wpłynął na ekipę Alea, zawodnicy nie zamierzali zostawić tego bez żadnego echa i zaraz ruszyli do ataku. W 36 minucie po niezbyt czujnej rekacji goalkeepera bramkę udało się zdobyć Arturowi Aksamitowi bezpośrednio z rzutu rożnego. W końcówce spotkania Alea dołożyła jeszcze jedno trafienie i finalnie mecz zakończył wynikiem 4:1.